Włosi należeli do faworytów spotkania, co potwierdzili już w pierwszym secie, w którym nie dali dojść w ogóle do głosu swoim rywalom z Argentyny. Podopieczni Mauro Berruto jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną wypracowali trzypunktową przewagę i prowadzenia w tej partii nie oddali już do jej końca. Sięgnęli w inauguracyjnym secie po szybkie zwycięstwo 25:17, dając swoim kibicom nadzieję na łatwe pokonanie rywala.
Porażka Argentyńczyków w pierwszej odsłonie pojedynku podziałała na nich jednak bardzo mobilizująco. Kolejnego seta rozpoczęli tym razem od mocnego uderzenia i błyskawicznie wypracowali aż czteropunktową przewagę, która utrzymywała się przez dłuższy czas. Argentyńczycy przede wszystkim straszyli swojego przeciwnika trudnymi zagrywkami. Ostatecznie ekipa Mauro Berruto musiała pogodzić się z porażką w tej odsłonie 21:25.
Drużyny prezentowały wyjątkowo nierówną grę - w trzecim secie tym razem wiatr w żagle złapali Włosi, którzy sięgnęli po triumf w takim samym stosunku punktowym jak w partii pierwszej. W kolejnej odsłonie siatkarze Italii także okazali się lepsi od swoich rywali, choć wyrównany początek czwartej odsłony mógł zwiastować ciężką batalię dla obu ekip. W rzeczywistości jednak Włosi kontrolowali przebieg spotkania dość długo. Dopiero w samej końcówce niespodziewanie zbliżyli się do swoich rywali Argentyńczycy, jednak to reprezentanci Italii postawili ostatecznie kropkę nad i - triumfowali 25:23, a w całym pojedynku 3:1. Zapisali tym samym na swoje konto pierwsze zwycięstwo, a Argentyńczycy do kolejnego spotkania, tym razem z reprezentacją Polski, przystąpią w kiepskich humorach.
Co warte podkreślenia, najwięcej punktów dla reprezentacji Włoch zdobyli Michał Łasko (18) i Iwan Zajcew (17), a z kolei z teamie Argentyny przyzwoicie zaprezentował się Facundo Conte, który zdobył w sumie czternaście punktów. O zwycięstwie reprezentacji Italii zadecydowała dobra dyspozycja w takich elementach siatkarskiego rzemiosła jak atak oraz blok (czternaście skutecznych bloków przy zaledwie sześciu Argentyny). - To był dzień Włochów, którzy prezentowali się dobrze i zasłużenie sięgnęli po zwycięstwo - stwierdził najlepiej punktujący zawodnik Argentyny.
Włochy - Argentyna 3:1 (25:17, 21:25, 25:17, 25:23)
Włochy: Travica, Łasko, Mastrangelo, Fei, Sawani, Zajcew, Bari (libero) oraz Parodi, Birarelli, Boninfante
Argentyna: Quiroga, Sole, de Cecco, Pereyra, Conte, Crer,Gonzalez (libero) oraz Bruno, Poglajen, Castellani