To było drugie spotkanie dla obu ekip na igrzyskach. Amerykanie mieli już jedno zwycięstwo na koncie, natomiast Niemcy przegrali swój pierwszy mecz w Londynie. Ich rywalem była jednak mocna ekipa z Rosji.
Premierowa odsłona dobrze rozpoczęła się dla Niemców, którzy od początku wypracowali sobie kilkupunktową przewagę, głównie za sprawą zagrywek Georga Grozera. Amerykanie bardzo szybko doprowadzili do remisu. Widać było jednak, że gra mistrzów olimpijskich falowała, popełniali w tej partii dużo błędów własnych. Podopieczni Vitala Heynena starali się cały czas gonić swoich przeciwników i to im się udawało. Końcówka jednak należała do drużyny Stanów Zjednoczonych.
W drugiej partii przewaga Amerykanów bardziej się uwidoczniła. Siatkarze Alana Knipe'a poprawili swoją grę. Natomiast niemiecka ekipa wyraźnie obniżyła loty i
nie grała już tak skutecznie jak w poprzedniej odsłonie. Kolejny set był jeszcze gorszy w wykonaniu Niemców, kumulowały się ich błędy własne. Ekipa USA natomiast z każdą partią prezentowała się coraz lepiej, dobrze funkcjonowała zwłaszcza gra na skrzydłach. Tym samym mistrzowie olimpijscy odnieśli kolejne pewne zwycięstwo w Londynie.
Najwięcej punktów zdobył w tym spotkaniu Clayton Stanley - 15. W przegranej drużynie prym wiódł Grozer (12 oczek).
USA - Niemcy 3:0 (25:23, 25:16, 25:20)
USA: Anderson, Holmes, Suxho, Priddy, Lee, Stanley, Lambourne (libero) oraz
McKenzie, Lotman
Niemcy: Kampa, Andrae, Kaliberda, Bohme, Grozer, Gunthor, Steuerwald (libero)
oraz Tischer, Schops, Schwarz