IO gr. A: Zadanie na sobotę: nie dać się nerwom - przed spotkaniem Polska - Wielka Brytania

Polscy siatkarze po raz czwarty pojawią się w Earls Court. Pojedynek z Wielką Brytanią ma być teoretycznie najłatwiejszym z grupowych meczów. Czy tak będzie?

Polscy siatkarze mają za sobą już trzy pojedynki podczas igrzysk olimpijskich w Londynie. Podopieczni Andrei Anastasiego wrócili na zwycięską drogę. Porażkę z Bułgarami powetowali sobie bardzo dobrym występem przeciwko Argentynie. - Zawodnicy mogą się cieszyć z tego, że chwilowe problemy mają za sobą - uważa Ireneusz Mazur, były trener reprezentacji.

Czy z Wielką Brytanią pójdzie tak gładko jak z Argentyną?
Czy z Wielką Brytanią pójdzie tak gładko jak z Argentyną?

Pojedynek z Albicelestes pokazał, że niespodziewana klęska z Bułgarami nie załamała biało-czerwonych. Triumfatorzy Ligi Światowej w końcu zaczęli razić swoją zagrywką, która skutecznie utrudniała życie Luciano De Cecco, uznawanego za najlepszego rozgrywającego młodego pokolenia. Tego elementu brakowało w poprzednich konfrontacjach.

Niewątpliwie serwis będzie również kluczem w kolejnym starciu. Niemal w samo południe Polacy zmierzą się z gospodarzami olimpijskiego turnieju, która obecnie zajmuje... 92. miejsce w rankingu FIVB razem z Grenadą, Azerbejdżanem czy Belize.

Siatkarze, którzy nie mieliby szans na zagranie na najważniejszej siatkarskiej imprezie, gdyby nie fakt organizacji tego turnieju podczas pierwszych trzech spotkań nie wygrali ani jednego seta. - Oni grają inną technicznie siatkówkę niż wszyscy - twierdził po meczu z Brytyjczykami drugi rozgrywający włoskiej reprezentacji.

Siatkarzami, na których Polacy muszą zwrócić uwagę, są Mark Plotyczer oraz Peter Bakare. Pierwszy z nich bardzo swobodnie radził sobie w pierwszym meczu z Bułgarami. Drugi z nich z dobrej strony pokazuje się w każdym z kolejnych pojedynków Brytyjczyków.

Co ciekawe, gospodarze wcale nie będą posiadali atutu własnej hali. Od początku zmagań za biało-czerwonymi podąża ogromna rzesza najwierniejszych fanów. Do tej pory siatkarze zawsze słyszeli, że "grają u siebie". W sobotę będzie podobnie, bowiem Brytyjczycy preferują spokojne oglądanie pojedynków.

Początek pojedynku zaplanowany jest na godzinę 12.30. Na relację LIVE zapraszamy do portalu SportoweFakty.pl.

Komentarze (7)
avatar
stary kibic
3.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pierwszego seta powinni zagrać pierwszą szóstką. Zmiany najlepsze są w czasie gry. Mam nadzieję, że problemów nie będą mieli.. 
panda
3.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Inny wynik niż 3:0 dla nas będzie małą porażką, bo z całym szacunkiem dla Brytyjczyków, ale prezentują oni poziom jak drużyny z pierwszej ligi w naszym kraju. 
duszyczka
3.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W szkole sie zawsze mowi ze najtrudniej sie gra z tymi na w-fie ktorzy nie potrafia grac bo wpadaja dziwne nieoczekiwane pilki :) tak moze byc w przypadku Polaków. Brytyjczycy na pewno sa dumni Czytaj całość
avatar
MDmaster1212
3.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kosok, Jarosz, Kubiak, Ruciak, niech se pograją! 
maro
3.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a ja chciałbym Ruciaka zobaczyć w grze a nie tylko na zagrywce. przecież on znakomicie przyjmuje i przy szybkiej piłce do ataku nie zawodzi. jest za słabo wykorzystany i tyle