Polki nie wystrzelały medalu!

Sylwia Bogacka zmagania w strzelaniu z karabinu sportowego w trzech postawach z odległości 50 metrów ukończyła na czwartym miejscu, stawkę ośmiu finalistów zamknęła z kolei Agnieszka Nagay.

W koszarach artylerii królewskiej rozegrano w sobotę kolejny finał w strzelectwie. Tym razem panie celowały do tarczy z karabinu sportowego małokalibrowego w trzech pozycjach: leżącej, stojącej i klęczącej. Cała rywalizacja tradycyjnie rozpoczęła się od mocno obsadzonych eliminacji z udziałem prawie 50 zawodniczek, które wyłoniły najlepszą "ósemkę". Po srebrnym początku Sylwii Bogackiej w Londynie i złotym minionym wieczorze, polscy kibice z rozbudzonymi apetytami oczekiwali kolejnego występu naszej rodaczki.

Na starcie kwalifikacji stanęły w sumie dwie Polki - poza wspomnianą Bogacką o awans do finału walczyła również będąca nieco w cieniu swojej koleżanki Agnieszka Nagay. Biało-czerwone doskonale poradziły sobie w eliminacjach i z kompletem awansowały do decydującej fazy rywalizacji. Znacznie szybciej sztuki tej z wynikiem 584 punktów dokonała Nagay. Niesamowitą batalię o dołączenie do grona finalistek musiała stoczyć Bogacka. Po sześćdziesięciu strzałach aż cztery zawodniczki uzyskały identyczne rezultaty i w kompleksie Royal Artillery Barracks miała miejsce niecodzienna dogrywka. Do dodatkowego konkursu przystąpiły Koreanka Yoon Kyung Na, Chinka Peijing Li, Niemka Barbara Engleder i właśnie wspomniana reprezentantka Polski. Wszystkie strzelczynie oddały pięć strzałów na "stojaka", mierzących z dokładnością do 0,1 punktu. Jak się później okazało - "górą" były Europejki, które bez problemów poradziły sobie z presją, wyrzucając tym samym za burtę przeciwniczki z Azji. Ponownie podczas igrzysk w Londynie nie obyło się bez sensacyjnych rozstrzygnięć. Przedwcześnie z zawodami pożegnały się między innymi niezwykle utytułowana Katerina Emmons i rekordzistka świata w tej konkurencji - Sonja Pfeilschifter.

W eliminacjach klasą samą dla siebie była Jamie Lynn Gray. Amerykanka strzelała jak w transie, bijąc dotychczasowy rekord olimpijski Renaty Mauer-Różańskiej. Olimpijka z USA do ostatecznej rozgrywki przystąpiła z rewelacyjnymi 592 "oczkami" i w finale tylko dopełniła formalności. Jedyna w stawce przedstawicielka spoza Starego Kontynentu regularnie trafiała w "10" i pewnie kroczyła po zasłużoną wygraną. Srebrny krążek głównie za sprawą idealnego strzału (10,9) zapewniła sobie Serbka Ivana Maksimovic. W finale godną zastępczynią Emmons dość nieoczekiwanie okazała się inna z Czeszek - Adela Sykorowa.

Dla Polek miejsca na "pudle" zabrakło. O mały włos od następnego medalu w mieście nad Tamizą była Bogacka, ale strata, jaką poniosła w kwalifikacjach była jednak zbyt duża. Nasza zawodniczka jako ostatnia awansowała do "ósemki", by później stopniowo wyprzedzać swoje przeciwniczki, ale do Sykorowej zabrakło jej ostatecznie 1,1 punktu. Finału psychicznie nie wytrzymała Nagay, która zamknęła całą stawkę, w żadnej z dziesięciu serii nie trafiając upragnionej "dziesiątki".    

Wyniki finału:

1. Jamie Lynn Gray (USA) 691,9
2. Ivana Maksimovic (Serbia) 687,5
3. Adela Sykorowa (Czechy) 683,0
4. Sylwia Bogacka (Polska) 681,9
5. Snjezana Pejcic (Chorwacja) 681,9
6. Barbara Engleder (Niemcy) 680,8
7. Daria Wdowina (Rosja) 680,8
8. Agnieszka Nagay (Polska) 678,2 

Źródło artykułu: