Omeyer zapewnił Francuzom medal - relacja z półfinałowego meczu IO Francja - Chorwacja

Szczypiorniści reprezentacji Francji awansowali do finału igrzysk olimpijskich w Londynie. Podopieczni Claude'a Onesty w półfinale pokonali Chorwację 25:22. Bohaterem został bramkarz Thierry Omeyer.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Losy pojedynku rozstrzygnęły się tak na prawdę już w pierwszych minutach, kiedy to broniący olimpijskiego złota Francuzi wyszli na dwubramkowe prowadzenie po trafieniach Michela Guigou oraz Luca Abalo (2:0 - 2'). Fenomenalnie w spotkanie "wszedł" golkiper Trójkolorowych Thierry Omeyer, który obronił cztery pierwsze rzuty rywali. Jego udane interwencje pozwalały kolegom z drużyny na spokojnie i konsekwentne, a przede wszystkim zespołowe budowanie ataku pozycyjnego. Chorwaci natomiast starali się grać bardzo indywidualnie i szybko, ale przez to nieskutecznie. Na bohatera wyrastał Omeyer.

Impas strzelecki Hrvatski przełamał w 6' minucie Jakov Gojun (3:1). Francuzi szybko dołożyli jednak kolejne dwie bramki przewagi, bowiem świetnie spisywał się Omeyer, czego nie można było powiedzieć o jego vis a vis. Po dziesięciu minutach gry było już 5:1, a bramkarz THW Kiel miał na swoim koncie siedem interwencji. Nadzieję w serca chorwackich kibiców wlał Zlatko Horvat, który wykorzystując grę w przewadze przybliżył swoją drużynę na dystans dwóch bramek do rywali (5:3).

Podopieczni Claude'a Onesty konsekwentnie i z pełnym wyrachowaniem rozgrywali jednak kolejne akcje, kończąc zagrywki rzutami z siedmiu metrów. W 19' minucie Trójkolorowi wygrywali 8:5, a ich przewaga powinna być zdecydowanie wyższa, jednak aktualni mistrzowie olimpijscy popełniali sporo błędów technicznych. To była szansa dla Chorwatów, którzy nie tracili piłki w tak prosty sposób. Co więcej notując dwie udane parady w bramce "pokazał" się Venio Losert, a w 24' minucie Ivano Balić zmniejszył straty do jednej bramki (9:8).

Francuzi pomimo pewnych przestojów w grze pozostawali stale na prowadzeniu, głównie dzięki niesamowitemu Omeyerowi (13 interwencji w I połowie!). U Chorwatów zawodzili natomiast rozgrywający - Domagoj Duvnjak, Blazenko Lacković oraz Marko Kopljar rozgrywali beznadziejne zawody (0/10). Podopieczni Slavko Goluzy oddali w pierwszej połowie aż o dziesięć rzutów więcej, a mimo to zeszli na przerwę przegrywając 10:12.

Początek drugiej połowy to twarda gra w defensywie po obu stronach boiska. Chorwaci umiejętnie przeszkadzali rywalom w rozgrywaniu ataku, dodatkowo na prawdę nieźle bronił Losert. W ofensywie gracze z Bałkanów popełniali jednak dużo indywidualnych błędów, w efekcie czego Francuzi utrzymywali jedną lub dwie bramki przewagi. Pomimo kilku dogodnych okazji Hrvatska nie doprowadziła do wyrównania i w 39' minucie było 14:12 dla graczy znad Sekwany.

Na nieszczęście Chorwatów ponownie przebudził się Omeyer, a po trafieniach Samuela Honrubii oraz Daniela Narcisse'a Francuzi wygrywali już 17:13 (42'). Trener Goluza zmuszony był wziąć przerwę na żądanie, jednak jego uwagi nie odmieniły stylu gry podopiecznych. Chwilę później Xavier Barachet przejął piłkę i po indywidualnej akcji dał Trójkolorowym pierwsze tego dnia pięciobramkowe prowadzenie 18:13 (43').

Nadzieje chorwackich kibiców odżyły ponownie w 46' minucie, kiedy grający w przewadze podopieczni Goluzy zdobyli trzy bramki pod rząd (18:16). W ich grze nadal brakowało jednak elementu, który pozwoliłby na doprowadzenie do wyrównania. Francuzi od pierwszych minut posiadali łatwość zdobywania bramek z drugiej linii - ładne trafienia zanotował m.in. William Accambray. W chorwackim zespole element ten zawodził przez całe spotkanie i dotyczył nie tylko zawodników pierwszej siódemki, ale także zmienników (słabą zmianę dał Denis Buntić).

Ambitna postawa Chorwatów oraz gra z wysuniętym obrońcą nie przyniosły odpowiednich rezultatów. Podopieczni Onesty utrzymywali trzy lub czterobtamkowe prowadzanie i swobodnie dowieźli je do końcowego gwizdka. W finale zawodnicy znad Sekwany zmierzą się z reprezentantami Szwecji. Chorwaci o brąz zagrają z Węgrami.

Horror z happy endem dla Szwedów - relacja z meczu półfinałowego IO Węgry - Szwecja

Francja - Chorwacja 25:22 (12:10)

Francja: Omeyer (19/41 - 46%), Karaboue - Abalo 4, Honrubia 4, Narcisse 4, Accambray 3, Karabatić 3, Barachet 2, Guigou 2, Sorhaindo 2, Fernandez 1, Dinart, B. Gille, G. Gille.

Chorwacja: Alilović (1/10 - 10%), Losert (9/25 - 36%) - Horvat 6, Lacković 4, Bicanić 3, Strlek 3, Balić 2, Buntić 1, Gojun 1, Vuković 1, Vori 1, Cupić, Duvnjak, Kopljar.

Kary: Francja - 4 min. (Dinart oraz B. Gille - obaj po 2 min.); Chorwacja - 4 min. (Gojun oraz Strlek - obaj po 2 min.).

Karne: Francja - 1/1; Chorwacja - 1/3.

Sędziowali: Kenneth Abrahamsen oraz Arne Kristiansen (Norwegia).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×