Andrea Anastasi: Teraz jesteśmy jeszcze bardziej razem

Trener reprezentacji Polski siatkarzy Andrea Anastasi po nieudanych igrzyskach w Londynie przekonuje, że jest ze swoimi podopiecznymi razem w tych trudnych momentach.

W tym artykule dowiesz się o:

Włoski szkoleniowiec reprezentacji Polski siatkarzy Andrea Anastasi w rozmowie z Przeglądem Sportowym odniósł się do komentarzy kibiców, niezadowolonych z jego wyjaśnień po porażce kadry w Londynie. - Szanuję zdanie kibiców. Każdy z was ma wybór - może mi zaufać lub uważać, że Anastasi opowiada głupoty. Nie będę denerwował się na krytykę, już w Italii musiałem liczyć się ze zdaniem sześćdziesięciu milionów selekcjonerów. Przegrałem - ucina selekcjoner Polaków.

Według Anastasiego momentem przełomowym na igrzyskach olimpijskich w Londynie była porażka biało-czerwonych z Bułgarią. - Moim zdaniem kluczowym momentem była porażka z Bułgarią. Coś w nas pękło, straciliśmy pewność siebie, nie potrafiliśmy odnaleźć tego, z czym wcześniej identyfikowała się cała grupa. Chłopcy nie byli w stanie zrozumieć, jak to możliwe, że Bułgarzy tak gładko nas pokonali, skoro ledwie dwa tygodnie wcześniej to my ich zbiliśmy w Sofii. Wtedy pojawiły się wątpliwości, pierwsza skaza na naszej pewności siebie - wyjaśnia Anastasi.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Komentarze (15)
avatar
Senti
18.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szanuje Włoskiego szkoleniowca ale nie zgadzam się z nim w jednej kwestii. Anastasi mówi, że główną przyczyną niepowodzenia była porażka z Bułgarami. To jest śmieszne, że drużyna po zaledwie je Czytaj całość
avatar
pablo80
18.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Od lat w siatkówce polskiej dzieje się tak, że przychodzi zagraniczny trener, coś osiąga, a potem zaczyna się tendencja spadkowa. Wychodzi na to, że w Polsce po każdej imprezie powinien być now Czytaj całość
avatar
dejw
18.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze, że PZPS to nie PZPN. Andrea zostaje i dobrze się podzieje. Zobaczycie. Jesteśmy w czołówce światowej i z tego się cieszmy. Smude z pompom odrawiono, a tak naprawdę dlaczego? Moim zdanie Czytaj całość
avatar
real_M
17.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hej - Smuda też mówił "przegraliśmy" a psy na nim wieszali wszyscy.Też przegrali tylko jeden mecz z Czechami. No i Polska nie była faworytem grupy jak siatkarze. 
abrakadabra
17.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Piękny anastasi mówi "przegraliśmy" i kwita. jakoś nie chce mu przejśc przez gardło, glaczego, dlaczego to ON zawalił. jeden ( słownie : jeden) przegrany mecz z bułgarią nie załamał , a właściw Czytaj całość