Nadzieje medalowe: Zofia Noceti-Klepacka

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- Tym razem wrócę z medalem - zapowiada reprezentantka Polski w windsurfingu, mistrzyni i wicemistrzyni świata w olimpijskiej klasie RS:X. Zofia Noceti-Klepacka to jedna z naszych medalowych nadziei.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 4

Wielka entuzjastka żeglarstwa, miłośniczka wiatru i ścigania. Urodziła się 26 kwietnia 1986 roku w Warszawie. Jest starszy brat, Filip interesował się żeglarstwem. Pewnego dnia, podczas jednego z wyścigów, potrzebował pomocy. Padło na jego siostrę, wówczas 10-letnią Zosię. Ta żadnych wyzwań od małego się nie bała, więc z chęcią ruszyła do pomocy. Poszło im na tyle dobrze, że Klepacka jest do tej pory wierna żeglarstwu - inaczej niż jej brat.

2
/ 4

Klepacką od początku fascynowała szybkość i wiatr. Sukcesy zaczęła osiągać niemal od razu. Z mistrzostw świata w kategorii juniorów i młodzieżowej przywoziła worki medali. Nie ograniczała się do jednej klasy - te zmieniała co chwilę i w każdej odnosiła sukcesy - czy to młodzieżowa Aloha, czy Mistral czy Raceboard.

Jak już informowaliśmy - wyzwań się nie boi. Jest twardą kobietą, która zapewne potrafiłaby nie jednemu facetowi "dać po mordzie". Interesuje się wieloma sportami, między innymi piłką nożną, uwielbia podróżować. To będą jej trzecie igrzyska olimpijskie.

3
/ 4

Zawodniczce YKP Warszawa do tej pory na turniejach olimpijskich nie wiodło się jednak zbyt dobrze. W Atenach, płynąc w klasie Mistral, była 12. W Pekinie występując już w klasie RS:X zajęła siódme miejsce. To niepowodzenia mocno przeżyła i zawzięła się jeszcze bardziej. Z Londynu chce przywieźć złoty medal. Ma także dodatkową motywację, bowiem regaty w klasie RS:X na Igrzyskach Olimpijskich rozgrywane będą po raz ostatni. Od 2016 roku windsurfingu zabraknie w programie turnieju olimpijskiego. Zastąpi go kiteboarding.

4
/ 4

Zofia Noceti-Klepacka przez wszystkich wymieniana jest jako jedna z głównych polskich nadziei medalowych. To zdanie podziela także jej trener, Witold Nerling.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)