Gwiazda igrzysk: Serena Williams

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niewiele w historii tenisa było zawodniczek takich jak siostry Williams. Młodsza z nich, Serena, jest jedną z najpoważniejszych kandydatek to olimpijskiego złota na kortach Wimbledonu.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 6
©Fprunoiu | Dreamstime.com
©Fprunoiu | Dreamstime.com

Wielkie kariery często rozpoczynają się przypadkiem. Zupełnie inaczej było z Sereną i starszą Venus. Ojciec Richard zaplanował ich kariery... jeszcze przed narodzinami córek. Tuż po tym, gdy mogły one utrzymać rakiety, zaczął wdrażać swój plan w życie, tworząc najbardziej utytułowane rodzeństwo w historii "białego sportu".

2
/ 6
©Sbukley | Dreamstime.com
©Sbukley | Dreamstime.com

Pierwszy poważny turniej Serena wygrała w lutym 1999 roku. Kilka miesięcy później w finale US Open pokonała samą Martinę Hingis. Na kolejny wielkoszlemowy triumf przyszło jej do sezonu 2002, ale było warto. Wygrane we French Open, Wimbledonie, US Open smakowały wybornie, a pierwsze miejsce w Australian Open 2003 pozwoliło zdobyć Niekalendarzowego Wielkiego Szlema. We wszystkich czterech finałach William w pokonanym polu pozostawiała swoją siostrę.

3
/ 6
©Featureflash | Dreamstime.com
©Featureflash | Dreamstime.com

Serena zdobyła 43 tytuły w tym 14 wielkoszlemowych, osiągnęła 58 finałów i to tylko w singlu. W grze podwójnej odnosiła triumfy w 21 turniejach, 13 z nich zaliczano do Wielkiego Szlema. Co ciekawe, tylko raz jej partnerką nie była siostra. We wrześniu 2002 w niemieckim Leipzig miała obok siebie Alexandrę Svenson.

4
/ 6
©Featureflash | Dreamstime.com
©Featureflash | Dreamstime.com

Swojej dominacji w światowym tenisie Serena nigdy nie potwierdziła w olimpijskim turnieju singlistek. Owszem, w Sydney i Pekinie siostry Williams okazały się bezkonkurencyjne w deblu, a w Atenach młodsza z nich nie wystąpiła przez kontuzję. Smaku złota w singlu, w przeciwieństwie do Venus, nigdy jednak nie posmakowała.

5
/ 6
©Featureflash | Dreamstime.com
©Featureflash | Dreamstime.com

Korty Wimbledonu są idealnym miejscem do wywalczenia tak upragnionego przez Williams złota. Triumfowała tam już dziesięciokrotnie. Połowa tych wygranych przypadał na grę pojedynczą. Warto zauważyć, że tyle samo tytułów zdobyła w Londynie Venus.

6
/ 6
©Zairbek Mansurov | Dreamstime.com
©Zairbek Mansurov | Dreamstime.com

Ostatnie lata nie były dla Williams łatwe. Najpierw przypadkowa kontuzja stopy, później nawet zagrożenie życia, spowodowane zatorowością płucną. Wszystko wskazuje jednak, że najgorsze ma już ona za sobą. Kilka tygodni temu w drodze po kolejny tytuł pokonała podczas Wimbledonu Azarenkę i Kvitową, razem z Venus zdominowały debla. Złoto olimpijskie jest zatem jak najbardziej w jej zasięgu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)