Jekatierina Kurakowa pochodzi z Rosji, ale już od ponad czterech lat ma polskie obywatelstwo i reprezentuje nasz kraj w łyżwiarstwie figurowym. Podczas styczniowych mistrzostw Europy w fińskim Espoo otarła się o medal, zajmując czwartą lokatę. Odniosła tym samym najlepszy wynik w historii występów polskich solistek na ME.
Teraz 22-latka wzięła udział w mistrzostwach świata w Montrealu. W czwartek zaprezentowała się w programie krótkim, w którym zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. Otrzymała notę 62,34 pkt, co dało jej 14. miejsce na półmetku i awans do finałowej rywalizacji.
Kurakowa jeszcze lepiej spisała się podczas programu dowolnego. Bardzo dobra jazda przełożyła się na wysokie oceny sędziów. Nasza reprezentanta zakończyła udział w imprezie z łączną notą 184,76 pkt i finalnie została sklasyfikowana na 11. lokacie. Tym samym awansowała o trzy miejsca względem programu krótkiego.
ZOBACZ WIDEO: "W boksie byłby rzucony ręcznik". Eksperci bezlitośni dla postawy Estończyków
22-letnia łyżwiarka z pewnością może być więc zadowolona ze swojego występu. Szczególnie że zanotowała najlepszy wynik od 25 lat. Po raz ostatni tak dobrze w rywalizacji solistek na mistrzostwach świata spisała się Anna Rechnio. Trzykrotna mistrzyni Polski czempionat w Helsinkach w 1999 roku zakończyła na 6. pozycji.
Po raz trzeci z rzędu najlepszą solistką globu została Kaori Sakamoto. Japonka, która po programie krótkim zajmowała 4. miejsce, wywalczyła złoto z łączną notą 222,96 pkt. Niespełna 24-letnia zawodniczka została drugą w historii zawodniczką, która zdobyła trzy tytuły mistrzyni świata z rzędu. Wcześniej, w latach 1966-68, dokonała tego Amerykanka Peggy Fleming.
Zobacz także:
Wróci do pracy z polską kadrą? Odpowiedział jednym słowem
W niedzielę po raz ostatni skomentuje skoki narciarskie. Oto powód