Polscy panczeniści zdobyli Berlin. Teraz czas na Heerenveen
Pięć medali z Pucharu Świata w Berlinie wywieźli polscy panczeniści. Teraz biało-czerwoni przystępują do rywalizacji w holenderskim Heerenveen.
Po raz pierwszy w tym sezonie w cieniu kolegów wystartuje Bródka. Nasz mistrz olimpijski wciąż nie jest w pełni sił po kontuzji pachwiny i w Heerenveen odpuści najprawdopodobniej występ na 1000 metrów, skupiając się na swoim koronnym dystansie oraz występie w drużynie.
Polacy w Berlinie trenują bardzo często i ostatni Puchar Świata był dla nich niczym start w domu. W Heerenveen jak u siebie jechał będzie Konrad Niedźwiedzki, który we Fryzji mieszkał i trenował przez ładnych parę lat pod egidą holenderskiej grupy TVM. W poprzednim sezonie Niedźwiedzki w Thialfie (taką nazwę nosi tamtejszy obiekt) na 1500 metrów był trzynasty, miejsce na najniższym stopniu podium wywalczył za to Bródka.
Serię medalowych nadziei w Heerenveen piątkowym sprintem otworzy Waś, który przed rokiem wykręcił w Holandii czwarty i szósty czas. - Konkurencja jest niesamowicie silna. Na 500 metrów decydują setne części sekundy. Jestem dobrej myśli - zapowiada sam zainteresowany na łamach oficjalnej strony internetowej Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.Po południu rozegrany zostanie bieg drużynowy mężczyzn. Polacy nie są bez szans w walce o zwycięstwo, gospodarze do rywalizacji przystąpią bowiem w takim samym składzie, który przegrał z biało-czerwonymi w Berlinie. Z trybun zmagania kolegów obserwować będą Verweij, Sven Kramer oraz Wouter olde Heuvel. Panie z Pomarańczowymi powalczą w sobotę, na niedzielę zaplanowano zaś drugą odsłonę sprintu oraz męski bieg na 1500 metrów.
Kadra reprezentacji Polski na PŚ w Heerenveen
Kobiety: Angelika Fudalej, Aleksandra Goss, Urszula Włodarczyk, Katarzyna Woźniak
Mężczyźni: Zbigniew Bródka, Roland Cieślak, Sebastian Kłosiński, Piotr Michalski, Konrad Niedźwiedzki, Artur Nogal, Piotr Puszkarski, Jan Szymański, Artur Waś, Adrian Wielgat.