Konrad Niedźwiedzki zabrał głos po wypadku

Konrad Niedźwiedzki doznał poważnych obrażeń po wypadku w czasie treningu w Groningen. - Jest to niestety nieodłączna cześć sportu wyczynowego. Mam nadzieję, że wrócę jeszcze do pełnej sprawności w tym sezonie - napisał reprezentant Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

Brązowy medalista igrzysk z Soczi w czasie jazdy rowerem zderzył się z kombajnem. Do dramatycznego zdarzenia doszło w Groningen w Holandii. Niedźwiedzki został przetransportowany do szpitala w Groningen i umieszczony na oddziale intensywnej terapii.

Zawodnik ma złamane siedem żeber, przebite płuco, pogruchotane: łopatkę, obojczyk i kość lewego ramienia. Nie wiadomo, jak długa czego go rehabilitacja i kiedy wróci do pełnej sprawności.

Panczenista na Facebooku poinformował o swoim stanie zdrowia. Reprezentant Polski przyznał, że chciałby jak najszybciej wrócić do Polski, by przejść operację.

"Mój stan jest stabilny, ale doznałem kilku dosyć poważnych obrażeń. Mam przebite płuco, złamanych siedem żeber i co najgorsze złamaną łopatkę, która będzie wymagała operacji. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych dni mój stan się poprawi i będę mógł bezpiecznie przetransportować się do Warszawy gdzie zostanie przeprowadzona operacja, a później rozpocznę rehabilitację" - napisał Niedźwiedzki.

"Wszystko to oznacza oczywiście przerwę w treningach, ale mam nadzieję, że wrócę jeszcze do pełnej sprawności w tym sezonie. Jestem pod dobrą opieką i otoczony bliskimi. Będzie dobrze! Jest to niestety nieodłączna część sportu wyczynowego. Na bieżąco będę informował, jak wygląda sytuacja. Trzymajcie kciuki!" - dodał reprezentant Polski.

ZOBACZ WIDEO Polacy gonią świat... w tunelu aerodynamicznym (Źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (3)
avatar
dillinger79
29.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Jest to niestety nieodłączna część sportu wyczynowego"
.
.
.
no tak, zderzenia panczenistów z kombajnem podczas treningu zdarzają się bardzo często 
avatar
baleron
29.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To już drugi taki przypadek. Łyżwiarze mają chyba jakiś odruch opuszczania wzroku podczas jazdy na rowerze. 
avatar
Przemek M11
29.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wracaj do zdrowia!