W tym artykule dowiesz się o:
W wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej Zbigniew Bródka stwierdził, że poczeka na wyniki wyborów władz w Polskim Związku Łyżwiarstwa Szybkiego. Swoją decyzję o kontynuowaniu kariery uzależnia także od sztabu szkoleniowego.
Często utytułowani sportowcy decydują się na zakończenie kariery, tłumacząc swoją decyzję brakiem dalszej motywacji do trenowania na najwyższym poziomie. Na szczęście taki argument, przynajmniej na razie, wyklucza 33-letni panczenista. Jak sam przyznał, marzy o indywidualnym medalu mistrzostw świata, a nie ma takiego w dorobku.
Na razie Bródka rozpoczął już przygotowania do kolejnego sezonu. Łączy je z pracą strażaka dla Państwowej Straży Pożarnej w Łowiczu, z której nie zamierza zrezygnować.
Bródka największe sukcesy w karierze odniósł w 2014 roku, gdy na igrzyskach olimpijskich w Soczi wywalczył indywidualnie złoto na 1500 metrów oraz brąz w drużynie. Rok wcześniej wygrał klasyfikację generalną Pucharu Świata na dystansie 1500 metrów i z kolegami zdobył brąz na mistrzostwach świata w rywalizacji zespołowej.
Wystąpił także na igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu. Z Korei nie przywiózł jednak medalu. Podczas ceremonii otwarcia pełnił rolę chorążego Biało-Czerwonych.
ZOBACZ WIDEO Czy Kamil Stoch może być jeszcze lepszy? Ojciec skoczka zabrał głos
Czy Zbigniew Bródka powinien kontynuować swoją karierę? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1)
