Natalia Czerwonka poprawiła rekord Polski. Sablikova, Bowe, Nuis i Kuliżnikow z rekordami świata

Getty Images / Maddie Meyer / Na zdjęciu: Natalia Czerwonka
Getty Images / Maddie Meyer / Na zdjęciu: Natalia Czerwonka

Pierwszego dnia finałowych zawodów Pucharu Świata 2018/2019 w łyżwiarstwie szybkim w Salt Lake City poprawiono aż cztery rekordy świata. Natomiast rekord Polski pobiła Natalia Czerwonka.

W ostatnich zawodach sezonu na kilometr rywalizowało dwanaście najlepszych łyżwiarek z klasyfikacji generalnej. Natalia Czerwonka zajęła dziewiątą lokatę z czasem 1:14.10. Poprzedni jej rekord kraju wynosił 1:14.35 z 10 grudnia 2017 roku.

Przed zmaganiami w Salt Lake City rekordzistką świata na tym dystansie była Nao Kodaira (1:12.09 z 2017 roku). Podczas finału PŚ 2018/2019 lepsze rezultaty uzyskały aż trzy zawodniczki: Brittany Bowe (1:11.61), Miho Takagi (1:11.71) oraz Kodaira (1:11.77). W klasyfikacji końcowej PŚ Czerwonka została sklasyfikowana na dwunastej pozycji.

Trzy czasy szybsze od rekordu świata na 1000 metrów również w gronie mężczyzn - wszystkie autorstwa panczenistów z Holandii. Kjeld Nuis uzyskał 1:06.18, Thomas Krol 1:06.25, a Kai Verbij 1:06.34. Wcześniejszy rekord globu wynosił 1:06.42 - taki rezultat 8 marca 2009 roku w Salt Lake City osiągnął Shani Davis.

ZOBACZ WIDEO Sven Hannawald: Jeśli Horngacher odejdzie, zostawi następcy prezent

Rywalizację na 500 metrów wygrał Paweł Kuliżnikow. Rosjanin zwyciężył z wynikiem 33.61. Drugi był Tatsuya Shinhama (33.83). Poprzedni najlepszy czas w historii tej konkurencji też należał do mistrza świata w wieloboju sprinterskim - Kuliżnikowa (33.98 z 20 listopada 2015 roku również w Salt Lake City).

W poprzedni weekend podczas wielobojowych mistrzostw świata w Calgary Martina Sablikova pobiła swój rekord świata na 3 kilometry z 3:53.34 na 3:53.31. W Salt Lake City Czeszka pojechała jeszcze szybciej. Zmierzono jej 3:52.02.

Drugiego dnia finału PŚ w Salt Lake City odbędą się między innymi zmagania na 1500 metrów z udziałem Czerwonki oraz wyścig ze startu wspólnego, w którym zaprezentuje się Magdalena Czyszczoń.

Komentarze (0)