W kwietniu polskie łyżwiarki szybkie zaczynałyby przygotowania do kolejnego sezonu. Na razie nie mogą jednak w stu procentach trenować, ponieważ hale w Polsce - ze względu na pandemię koronawirusa - zostały zamknięte do odwołania.
Natalia Czerwonka, srebrna medalistka igrzysk olimpijskich w Soczi, i jej młodsza koleżanka z kadry Andżelika Wójcik nie siedzą bezczynnie w domu. Zostały wolontariuszkami i pomagają seniorom w Lublinie w tym trudnym czasie - czytamy w "Przeglądzie Sportowym".
Swoją pracę zaczęły od roznoszenia ulotek, informujących, że jest możliwość zrobienia osobom starszym zakupów. Po kilku dniach pojawiły się pierwsze telefony. Teraz wolontariusze, w tym polskie łyżwiarki, na specjalnej grupie na WhatsAppie ustalają, kto zrobi zakupy dla danego seniora.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Piotr Małachowski był w Wuhan przed wybuchem epidemii! Opowiedział o swoich przeżyciach
Niektóre z osób starszych krępują się poprosić o pomoc. Gdy już jednak zdecydują się z niej skorzystać, to są bardzo wdzięczni. "Jest mi niezmiernie miło, jestem skrępowana i bardzo wdzięczna, że Pani robi mi zakupy. Dotychczas znałam Panią z prasy i TVP. Życzę sukcesów. Dziękuję" - napisała jedna z seniorek do Natalii Czerwonki na kartce z listą zakupów.
Podczas pomocy seniorom polska łyżwiarka dostrzegła również, jak niewiele pieniędzy na codzienne funkcjonowanie mają w naszym kraju niektóre osoby starsze.
- Teraz dostrzegam, jak wielu ludzi jest pozostawionych samym sobie, na przeżycie mają grosze. Zdałam sobie sprawę, że na wiele rzeczy zwyczajnie ich nie stać. Kiedy idę do sklepu, to często zastanawiam się, po produkt z której półki mam dla nich sięgnąć. Wiele starszych osób kupuje na przykład margarynę, bo kosztuje dwa złote, a nie masło za siedem czy osiem - mówi na łamach "Przeglądu Sportowego" Czerwonka w rozmowie z Edytą Kowalczyk.
Tak wygląda robienie zakupów przez Natalię Czerwonkę i Andżelikę Wójcik:
Czytaj także:
Therese Johaug i jej partner złamali przepisy kwarantanny w Norwegii
Kikkan Randall opowiada, jak pokonała nowotwór i zaprasza Justynę Kowalczyk do Kanady