- Koncepcja budowy krytego toru lodowego krąży po ministerstwie sportu jak zły duch już od pięciu lat. Po konsultacjach z Polskim Związkiem Łyżwiarstwa Szybkiego podejmiemy decyzję odnośnie lokalizacji. Szukamy również partnera po stronie samorządowej, który partycypował w takiej inwestycji - powiedział minister sportu Andrzej Biernat. Urzędnicy resortu nie chcą, aby planowany obiekt przynosił straty finansowe, na co wpływ mogłoby mieć jego niewłaściwe umiejscowienie. - Bródce z Łowicza bliżej jest do Berlina czy do Zakopanego? Zróbmy to z głową, żeby nie powtórzyła się sytuacja z torem kolarskim w Pruszkowie. Przez niego związek [Polski Związek Kolarski - przyp. red.] tonie w długach - zauważył podsekretarz stanu Tomasz Półgrabski.