Bydgoskie talenty mogą trafić gdzie indziej niż do Polonii. Rodzice mają wolną wolę

Jacek Woźniak prowadzi w BTŻ Polonii zajęcia z dziewięcioma zawodnikami w wieku od 7 do 13 lat. Ci starsi osiągali już dobre wyniki w klasie 80-125 cc. Nie jest jednak powiedziane, że i w dorosłym żużlu będą cieszyli swoją jazdą kibiców z Bydgoszczy.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
zawodnik BTŻ-u Polonii Bydgoszcz WP SportoweFakty / Krzysztof Urban / Na zdjęciu: zawodnik BTŻ-u Polonii Bydgoszcz

- Nasz skład zmieni się niewiele. Łobodziński, Przyjemski i Lewandowski będą stanowili trzon drużyny i są szanse, by zrobić dobry wynik. Wystąpimy też w rozgrywkach 50 cc i chcemy, by nasi zawodnicy poznali tory oraz zbierali doświadczenie, co powinno procentować w przyszłości. U dzieci jest różnie z psychiką, nastawieniem do zawodów, czy podejściem do uprawiania miniżużla. Nie jest to zawodowstwo, tylko rozgrywki półamatorskie, przygotowujące do bardziej poważnego traktowania tego sportu - mówi nam Jacek Woźniak.

Dla bydgoszczan nie medale w miniżużlu są jednak celem. - Rodzice i dzieci zdają sobie sprawę z tego, że sukcesy cieszą, ale myślimy perspektywicznie o przygotowaniu do dorosłego żużla, z którym wiążą oni przyszłość. Miniżużel jest przedszkolem żużla, a my musimy patrzeć na to kto dalej będzie jeździł za 4-6 lat. Nie każdy zostanie żużlowcem, ale podobnie jest ze szkółkami piłkarskimi, gdzie wiele dzieci trenuje, a do drużyny na poziomie ligowym dostaje się niewielu - przyznał Woźniak.

W klubie BTŻ Polonia trenuje 9 chłopaków w wieku od 7 do 13 lat. Zimą organizowane są trzy razy w tygodniu treningi ogólnorozwojowe, a w marcu jest zaplanowany wyjazd na tor. W ostatnich latach naturalną koleją rzeczy było przechodzenie miniżużlowców do szkółki Polonii Bydgoszcz. Teraz klub, którego prezesem jest Władysław Gollob, nie jest oczywistą dalszą drogą dla młodych bydgoszczan.

- Trudno mi powiedzieć gdzie będą jeździli nasi adepci. W 2017 roku miała miejsce sytuacja, w której Kacper Łobodziński zdał licencję w klasie 250 cc w barwach MRGARDEN GKM-u Grudziądz. BTŻ nie utrudnia wyboru zawodnikowi i jego rodzicom. To od nich zależy jak dalej potoczą się ich kariery. W 2015 roku BTŻ przekazał Polonii pięciu juniorów, którzy sami wybrali dalszą drogę i ten wybór był taki, jaki był. Nikomu nic nie narzucamy, by nie wyszły później z tego problemy - stwierdził trener bydgoskich miniżużlowców.

BTŻ Polonia zakupiła już motocykl w klasie 250 cc. Gdzie jednak mogłyby się odbywać ewentualne treningi na tym sprzęcie? - Dobrze byłoby, gdyby młodzi jeździli w Bydgoszczy. Wiem, że chcieliby, ale sytuacja czasem jest nie do przeskoczenia. Musi być wola obu stron, jeśli jej nie ma, to na siłę nic nie wyjdzie. Wszyscy wiemy jakie są obecnie uwarunkowania w żużlu i jakie zainteresowanie wzbudzają utalentowani zawodnicy. Gdy już wychowankowie BTŻ-u zaczną trenować na motocyklach w klasie 500 cc, będą odpowiednio prowadzeni i rozwiną swoje umiejętności. Oby jak najwięcej osób garnęło się do naszego sportu - podsumował Jacek Woźniak.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob prezesem Polonii? "To musi być poważna propozycja, bo na niepoważne rzeczy nie mamy czasu"


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Polonia to dobre miejsce do rozwoju miniżużlowców BTŻ-u?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×