Komplet kibiców na PGE Narodowym? Błachowicz nie ma wątpliwości

Jan Błachowicz po wygranej z Aleksandarem Rakiciem czeka na swoją szansę walki o tytuł w kategorii półciężkiej. Polak liczy na rewanż z Gloverem Teixeirą, ale może zmierzyć się też z Jirim Prochazką. Pojedynek z Czechem byłby hitem w Europie.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Jan Błachowicz YouTube / Jan Błachowicz
Błachowicz jest aktualnie sklasyfikowany na 1. miejscu w rankingu wagi półciężkiej. Polak liczy, że jeszcze w tym roku dostąpi szansy odzyskania tytułu w wadze do 93 kg. Wcześniej był jego posiadaczem od września 2020 do października 2021 roku.

"Cieszyński Książę" ma nadzieję, że dojdzie do jego rewanżu z Gloverem  Teixeirą. To właśnie doświadczony Brazylijczyk odebrał mu pas, poddając go w drugiej rundzie na gali UFC 267 w Abu Zabi. Sęk w tym, że aby doszło do ich drugiej konfrontacji w najbliższym możliwym terminie, Teixeira musi wygrać najbliższe starcie. 11 czerwca zmierzy się z Jirim Prochazką na UFC 275.

Jeśli to Czech strąci z tronu Brazylijczyka, to niemal nieunikniona będzie jego konfrontacja z Janem Błachowiczem. Polak w rozmowie z Arielem Helwanim w programie "The MMA Hour" wyznał, że ciekawym pomysłem byłoby zorganizowanie takiego starcia na PGE Narodowym w Warszawie.

- To byłaby to jedna z największych gal zorganizowanych w Europie. Można tę walkę zrobić na Stadionie Narodowym, gdzie zasiadłoby 60 tysięcy biletów - powiedział były mistrz UFC.

Czytaj także:
Mariusz Pudzianowski wraca do klatki. Znamy terminy dwóch kolejnych gal KSW
Potworny nokaut w MMA! Zobacz, co wydarzyło się na gali w Londynie

ZOBACZ WIDEO: Brutalny nokaut. Cios idealny! "Skleił się z twarzą!"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×