Świetne informacje przed walką Jędrzejczyk. Padły z ust szefa UFC

Getty Images / Yong Teck Lim / Na zdjęciu: Joanna Jędrzejczyk
Getty Images / Yong Teck Lim / Na zdjęciu: Joanna Jędrzejczyk

Wielki rewanż pomiędzy Joanną Jędrzejczyk a Weili Zhang już 11 czerwca na UFC 275 w Singapurze. Prezes największej organizacji MMA na świecie, Dana White, potwierdził w rozmowie z dziennikarzami, że pojedynek kobiet będzie miał szczególny wymiar.

W tym artykule dowiesz się o:

Zarówno Polka jak i Chinka to byłe mistrzynie kategorii słomkowej. Obie marzą o odzyskaniu tytułu, ale aby tak się stało potrzebują wygranej w Singapurze. Do tej pory nie było wiadomo, czy ich rewanż będzie eliminatorem do walki o tytuł. Prezes UFC, Dana White, rozwiał te wątpliwości.

W rozmowie z "MMA Underground" sternik największej organizacji MMA na świecie powiedział: - Zdecydowanie będzie tak, że która z nich wygra, w następnym starciu zmierzy się z Carlą Esparzą o tytuł - powiedział White.

Z pewnością rozczarowana taką wypowiedzią prezesa jest Marina Rodriguez, która po czterech wygranych z rzędu w wadze słomkowej, ogłosiła się kolejną pretendentką. Dla Joanny Jędrzejczyk to jednak znakomita wiadomość. Jeśli 11 czerwca pokona Chinkę, pas UFC będzie na wyciągnięcie ręki.

Warto pamiętać, że to właśnie Jędrzejczyk zdetronizowała Esparzę w 2015 roku, nokautując Amerykankę w drugiej rundzie na UFC 185. Czy scenariusz się powtórzy? Tego życzyłaby sobie "JJ" i polscy kibice.

Czytaj także:
Młody talent robi furorę w KSW. Zobacz w akcji odkrycie polskiego MMA [WIDEO]
Wielka sprawa! Polak w walce wieczoru UFC

ZOBACZ WIDEO: "Chciałbym tę walkę zobaczyć". Mamed Chalidow po raz pierwszy ocenił walkę Pudzianowski - Materla

Komentarze (2)
avatar
Prawilny Dzban
9.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już raz wyglądała po walce jak UFO. Najpierw niech po 2 latach coś wygra ... 
avatar
yes
8.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jędrzejczyk będzie mogła wreszcie pójść do pracy. Skończą się może jej reklamy? Zacznie się rzeczywistość - nie wiadomo, która wygra...