"Zróbmy to!" Jan Błachowicz rzucił wyzwanie, chce wielkiej "bitwy o Europę" w UFC

Getty Images / Jeff Bottari/Zuffa LLC / Na zdjęciu: Jan Błachowicz
Getty Images / Jeff Bottari/Zuffa LLC / Na zdjęciu: Jan Błachowicz

Jan Błachowicz przebywa w Singapurze, gdzie w sobotę odbyła się gala UFC 275. Polak dopingował Joannę Jędrzejczyk, ale był też świadkiem kapitalnej walki Glover Teixeira - Jiri Prochazka. Po jej rozstrzygnięciu zaczepił zwycięzcę.

Glover Teixeira i Jiri Prochazka dali prawdziwe show! Niesamowity bój, który stoczyli, niemal od razu zyskał miano jednej z najlepszych walki w historii UFC!

Rozstrzygnięcie zapadło w piątej rundzie, kiedy Prochazka poddał rywala techniką zwaną mataleo. Został pierwszym mistrzem UFC z Czech i dokonał wydawało się niemożliwego - zafundował Teixeirze pierwszą porażkę przez poddanie.

Obecny na gali Jan Błachowicz szybko zaczepił nowego mistrza w mediach społecznościowych. "Jiri, zróbmy to! Bitwa o Europę. Największa walka w historii kontynentu" - napisał Polak.

ZOBACZ WIDEO: Czyste szaleństwo. Po ogłoszeniu walki Polaka w sieci zawrzało

Potem ukazał się jeszcze filmik na profilu "UFC Europe" ze specjalnym przesłaniem Błachowicza i kolejnym zaproszeniem do walki dla Czecha.

- Jestem następny! Jesteś gotowy na mnie, ja będę gotowy na ciebie. Europa i świat, ale szczególnie Europa, czeka na tą walkę. Musimy to zrobić - przyznał Błachowicz.

Wydaje się jednak, że to tylko pobożne życzenie naszego fightera. Dlaczego? Fani byli zachwyceni walką Teixeira - Prochazka i już teraz chcą rewanżu! I wydaje się on mocno prawdopodobny, bowiem po czterech rundach to... Teixeira prowadził u sędziów na punkty (38:38, 39:37, 38:37).

Przypomnijmy, że Błachowicz stracił pas przegrywając właśnie z Brazylijczykiem i to z nim oczekiwał rewanżu, żeby odzyskać pas. Teraz sytuacja mocno się jednak zmieniła.

Zobacz także:
Cios z piekła rodem zakończył walkę Jędrzejczyk z Zheng!
To koniec. Joanna Jędrzejczyk zakończyła karierę po rewanżowej walce z Weili Zhang

Źródło artykułu: