- Nadal uważam, że wojownik powinien umrzeć w ringu. Że nie umarłem wtedy... no przepraszam. Ale to chyba nie do mnie pretensje, tylko do Josha Barnetta, że mnie nie ubił, pomimo tego stanu, jaki miałem - mówi Marcin Różalski w oficjalnej zapowiedzi walki, nawiązując do starcia z października 2020 roku.
Kibice mogli ostatni raz oglądać "Różala" w klatce podczas gali walk na gołe pięści Genesis 1. W starciu z byłym mistrzem UFC Polak przegrał. Z uwagi na kontuzję oka sędzia przerwał pojedynek po drugiej rundzie.
Po tej walce na jaw wyszły poważne problemy zdrowotne, z jakim Różalski zmagał się przed pojedynkiem. Na własną odpowiedzialność zdecydował się on jednak walczyć.
- Miałem podejrzenie raka jelita grubego. Na szczęście tego nie mam. Tydzień przed walką byłem w szpitalu. Tam dwa przetoczenia krwi - wspomina.
Na KSW 71 43-latek zmierzy się z doświadczonym i utytułowanym kickbokserem, Errolem Zimmermanem. Walka odbędzie się na zasadach K1 w małych rękawicach do MMA.
Zobacz zapowiedź:
Galę KSW 71 będzie można oglądać na platformach Viaplay i KSWTV.COM (w krajach, w których nie jest dostępna usługa Viaplay). Szczegółowa relacja na WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Młody talent robi furorę w KSW. Zobacz w akcji odkrycie polskiego MMA [WIDEO]
Wielka sprawa! Polak w walce wieczoru UFC
ZOBACZ WIDEO: Różal znów powalczy z Pudzianem? "Byłyby negocjacje"