Doping w Arenie Toruń niósł Szpilkę od pierwszych sekund. To on wyprowadził pierwsze mocne kopnięcie! Radczenko jednak trafił w stójce, stopując jego zapędy. "Szpila" sprowadził go więc do parteru. Tam starał się kontrolować pojedynek, ale częstotliwość ciosów była niewielka. Ukrainiec starał się chwycić głowę Polaka, aby zapiąć duszenie gilotynowe. Nieskutecznie. Cięższy "Szpila" dominował, na minutę przed końcem pierwszej rundy przeszedł do pozycji bocznej i zadawał ciosy na twarz rywala. Radczenko był na skraju nokautu po serii uderzeń pięściarza z Wieliczki, ale uratował go gong kończący rundę.
Kapitalnie drugie starcie rozpoczął Szpilka, trafiając piekielnym lewym. Pewny siebie Polak wpadł jednak w duszenie gilotynowe, ale zdołał wyjść z opresji. "Szpila" zdobył dosiad, a po chwili to on spróbował poddać rywala. Wreszcie rozpuścił ręce i mocne łokcie spadły na głowę Radczenki. Ten miał już dość i odklepał!
Artur Szpilka efektownie zadebiutował w MMA. Były, czołowy pięściarz wagi ciężkiej na świecie pokazał się jako wszechstronny zawodnik - dominował w stójce, parterze i udowodnił, że sumiennie przepracował okres przygotowań do debiutu w MMA.
Kto następny dla 33-latka? On sam w wywiadzie z Mateuszem Borkiem nie chciał wskazywać kolejnego rywala w KSW, mówiąc o tym, że spokorniał. Jedno jest pewne - kolejne walki "Szpili" w MMA budzić będą jeszcze większe emocje.
Sergiej Radczenko po raz drugi przegrał ze Szpilką, tym razem bez kontrowersji. Za pierwszym razem, w marcu 2020 roku, obaj spotkali się w bokserskim ringu na gali Knockout Boxing Night 10 w Łomży. Wówczas Ukrainiec dwukrotnie posłał Polaka na deski, ale w oczach sędziów punktowych z Austrii nie zasłużył na wygraną.
Czytaj także:
Młody talent robi furorę w KSW. Zobacz w akcji odkrycie polskiego MMA [WIDEO]
Wielka sprawa! Polak w walce wieczoru UFC
ZOBACZ WIDEO: Znakomity debiut Artura Szpilki! Kibice byli w szoku