Na UFC 279 rywalem kontrowersyjnego Czimajewa była Kevin Holland. Amerykanin zgodził się na walkę z nim na kilkanaście godzin przed galą, kiedy okazało się, że "Wilk" nie zmieścił się w limicie kategorii półśredniej, przekraczając wagę o 3,4 kg. Pierwotnie Czeczen miał zmierzyć się z Nate'em Diazem.
Buńczuczny Chamzat Czimajew już w pierwszej rundzie uporał się z nowym przeciwnikiem. 28-latek potrzebował nieco ponad dwóch minut, aby poddać Kevina Hollanda duszeniem brabo.
Pupil przywódcy Czeczenii, Ramzana Kadyrowa, odniósł szósty triumf w UFC i pozostaje niepokonany w zawodowej karierze. W T-Mobile Arenie został jednak wygwizdany.
ZOBACZ WIDEO: Ukrainiec pobił historyczny rekord. Po walce przemówił po polsku
- Jestem tu najniebezpieczniejszym facetem. Idę po wszystkich. Zabiję wszystkich. Nikt nie może mnie zatrzymać. Jeśli umrę, umrę w klatce. Nigdy nie wyjdę z klatki. To mój dom - powiedział Czimajew w rozmowie z Joe Roganem.
Czeczen zapowiedział, że ma zamiar zdobyć podwójne mistrzostwo w UFC - w wadze półśredniej i średniej.
That is a scary, scary dude!
— UFC Europe (@UFCEurope) September 11, 2022
A FIRED UP @KChimaev is in rare form after submitting Kevin Holland in the first! #UFC279 pic.twitter.com/DzkopqgHZP
Czytaj także:
Co za seria Polaka! Pokonał byłego mistrza
Mateusz Gamrot czy Beneil Dariush? Bukmacherzy wskazali faworyta