O przebiegu walki trudno się rozpisywać. Senegalczyk trafił rywala w stójce, a następnie dobił uderzeniami w parterze - to tyle. Emocji nie było za wiele, ale w starciu kolosów można było spodziewać się szybkiego zakończenia.
Po ekspresowej wygranej "Bombardier" wyzwał do rewanżowej walki Mariusza Pudzianowskiego. W październiku ubiegłego roku "Pudzian" znokautował go w 18 sekund i zadał mu pierwszą porażkę w MMA.
Od czasu porażki w KSW Serigne Ousmane Dia wygrał dwa starcia przed czasem. W lipcu, na gali Prime MMA Show, znokautował Damiana Zduńczyka.
Zuluzinho zaś doznał drugiej przegranej przez nokaut w odstępie trzech tygodni. 3 września na gali AMC Fight Nights 114 w Mińsku pokonał go Piotr Romankiewicz.
Zobacz także:
Conor McGregor związał się z Polakami
Na pierwszej walce zarobili krocie. Teraz będzie rewanż?