Na kilka dni przed galą KSW 75 doszło do sporej roszady na karcie walk. Z powodów formalnych wypadła walka Ibragima Czużigajewa i w to miejsce nowym main eventem ogłoszono pojedynek Roberta Ruchały z Damianem Stasiakiem.
Niektórych może to dziwić, ponieważ na karcie walk nie brakuje innych wielkich nazwisk. Takimi z pewnością są Tomasz Narkun czy Daniel Omielańczuk. Jednakże każdy kto interesuje się polskim MMA wie, że Ruchała to jeden z najzdolniejszych młodych przedstawicieli tego sportu. Co więcej, gala odbywa się w jego rodzinnym Nowym Sączu i jest magnesem na tamtejszych kibiców.
Do tej pory 24-latek stoczył 7 zawodowych pojedynków i wszystkie wygrał. Wystarczy powiedzieć, że w żadnym z tych starć nie miał większych problemów. Teraz jednak czeka go najprawdopodobniej najtrudniejszy test w karierze.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Środowisko MMA podzielone! Wszystko przez walkę Pudzianowski - Chalidow
32-letni Damian Stasiak stoczył trzy razy więcej walk - 13 wygrał i 8 przegrał. Jednak niech ten rekord nikogo nie zmyli, ponieważ w swojej karierze bił się dla UFC, w którym zebrał cenne doświadczenie.
Zdaniem bukmacherów w tym pojedynku powinna przeważyć młodość i przebojowość. Wygrana Roberta Ruchały jest wyceniana na kurs w okolicach 1,48 - 1,65. Natomiast stawiając na doświadczonego Stasiaka można uzyskać mnożnik od 2,25 do 2,38.
Kto okaże się lepszy? Przekonamy się już podczas piątkowej gali. Początek KSW 75 zaplanowano na godzinę 19:00. Natomiast wspomniana walka Ruchała - Stasiak powinna odbyć się ok. godziny 22:00 - 22:30.
Zobacz także: Kosmiczne żądania Narkuna
Zobacz także: Nowe talenty na KSW 75