Błachowicz zakpił z rywala. "Jeden gość płakał po walce"

"Przeproś". Kadyrow odezwał się po walce Błachowicza

Jan Błachowicz pokazał wielką klasę po remisie z Magomiedem Ankalajewem na UFC 282 w Las Vegas. Polak czuł, że to przeciwnik powinien opuścić oktagon z pasem mistrzowskim. W pewnym momencie przerwał jego wywiad z Joe Roganem.

- Dajcie mu pas - powiedział Polak. "Cieszyński Książę" przyznał, że nie czuje się zwycięzcą tego starcia.

Sfrustrowany Rosjanin z kolei twierdzi, że nie wie, czy wróci na kolejną walkę do UFC.

ZOBACZ WIDEO: Padł rekord w mistrzostwach świata. Kontrowersje po występie arbitra

- Nie wiem, czy będę jeszcze walczył dla tej organizacji, bo nie wiem, co się właśnie stało. Nie wiem, co chcesz, żebym powiedział - wyznał Ankalajew.

Teraz Błachowicz nieco zmienił swoją optykę co do starcia z Rosjaninem. Opublikował dwa wpisy na Twitterze. Nawiązał też do słów Dana White'a, który stwierdził, że pojedynek o wakujący tytuł był rozczarowujący, a Polak z Rosjaninem nie zasłużyli, aby w kolejnym starciu dostać następna mistrzowską szansę.

"Pozwolę sobie coś powtórzyć. Po pierwsze - szczerze mówiąc nie uważam, że walka była straszna. Po drugie - nie czuję, że wygrałem, ale też nie czuję, że przegrałem. Remis był sprawiedliwy" - napisał.

"Efekt końcowy - jeden koleś płakał i opowiadał o swoich rzekomych kontuzjach, inny koleś pokazał, że honor w tej grze może być i nadal jest honorowany. Cieszę się, że fani to widzą i doceniają to, czym jest" - dorzucił po chwili.

Dana White do walki o pas wakujący pas wyznaczył Jamahala Hilla i Glovera Teixeirę. Do starcia ma dojść podczas gali UFC 283, 21 stycznia w Jeunesse Arena w Rio de Janeiro.

Czytaj także:
"Pudzian" skomentował walkę Błachowicza. Krótko i konkretnie