Amerykanin mocno zaczął, celując w korpus Polaka kolanami i kopnięciami. "Husarz" przetrwał jednak napór rywala, a po chwili sam zaczął wywierać presję w stójce. W połowie pierwszej rundy Oleksiejczuk miał rywala w parterze w dogodnej pozycji, ale pozwolił mu wstać. Następnie Njokuani "upolował" Polaka wysokim kopnięciem, po którym ten chwiał się na nogach.
Oleksiejczuk ponownie przetrwał kanonadę ciosów ze strony 34-latka. "Husarz" odpowiedział równie mocnymi kombinacjami uderzeń. Rywal ratował się próbą obalenia, którą Polak skutecznie skontrował. Następnie bezlitośnie rozbijał Njokuaniego w parterze, zmuszając sędziego do przerwania pojedynku.
Michał Oleksiejczuk odniósł siódmą wygraną w UFC. 28-latek powrócił na zwycięską ścieżkę po porażce z Caio Borralho w kwietniu tego roku. Jego celem jest teraz rywal z czołowej "15" rankingu wagi średniej.
Chidi Njokuani doznał trzeciej porażki z rzędu w UFC. Amerykanin poprzednio musiał uznać wyższość także Gregory'ego Rodriguesa i Alberta Durajewa.
Zobacz nokaut:
Czytaj także:
"Wracam po pas!". Przybysz skomentował ogłoszenie czwartej walki z Wikłaczem
Jan Błachowicz przejdzie operację. Wiemy, ile potrwa jego przerwa
ZOBACZ WIDEO: Kto rywalem Artura Szpilki na gali KSW? "Świetna walka"