Ostatnią walkę Mariusz Pudzianowski stoczył w czerwcu tego roku, kiedy to podczas XTB Colosseum 2 na PGE Narodowym przegrał z Arturem Szpilką. Wtedy też "Pudzian" doznał urazu, po którym wciąż nie czuje się na tyle dobrze, by wznowić treningi. Kiedy zatem były strongman wróci do oktagonu?
Tego nie wiadomo. Wciąż cicho jest na temat jego kolejnej potencjalnej walki. Oczywiście Pudzianowski nie zamierza jeszcze kończyć kariery, ale teraz dla niego najważniejszy jest powrót do zdrowia i formy.
Sam Pudzianowski w ostatnich tygodniach niewiele mówił o swoich problemach. Zabrał jednak głos na ten temat w mediach społecznościowych. Wyznał, że w najbliższych tygodniach chce wrócić na treningi, ale musi dokończyć rekonwalescencję. Rehabilitacja trwa od dłuższego czasu.
- Jeszcze teraz mocne dwa-trzy tygodnie pracy, no i jazda! Rozciągamy lewo, prawo, niech zacznie pracować. Cholera, już mogłoby wrócić na swoje tory, bo brakuje tej jednej nogi troszeczkę jeszcze. Już by człowiek wrócił na matę, a tu jeszcze nie może - powiedział Pudzianowski na Instagramie.
Kibice - jak i sam Pudzianowski - muszą się zatem uzbroić w cierpliwość. Na kolejną jego walkę przyjdzie jeszcze trochę poczekać.
Czytaj także:
Gwiazdor TTV bez ogródek o Fabijańskim
Szykuje się głośna walka na Fame MMA? Piłkarz chce się bić z pogromcą Fabijańskiego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw tylko się przyglądał, a potem... Co za historia!