Kontuzja kończy walkę Gamrota z Fizievem

Getty Images / Jeff Bottari/Zuffa LLC / Mateusz Gamrot triumfujący na gali UFC
Getty Images / Jeff Bottari/Zuffa LLC / Mateusz Gamrot triumfujący na gali UFC

Mateusz Gamrot (23-2) zwycięski w walce wieczoru UFC Vegas 79. Rafael Fiziev (12-2) w drugiej rundzie doznał kontuzji nogi, która uniemożliwiła mu kontynuowanie pojedynku. Polak po tej wygranej jest już o krok od mistrzowskiej szansy.

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszej rundzie żaden z zawodników nie zyskał większej przewagi, a walka toczyła się głównie w stójce. Fiziev zadał w niej więcej ciosów i udanie obronił próbę obalenia ze strony "Gamera".

Drugie starcie były mistrz KSW rozpoczął od udanego sprowadzenia. Azer jednak szybko wstał na nogi. Pojedynek trafił pod siatkę oktagonu. Po rozerwaniu klinczu "Ataman" wyprowadził kopnięcie, które zostało zblokowane przez Polaka. Fiziev niespodziewanie padł na matę z grymasem bólu. Gamrot dopadł rywala w parterze, zadając serię ciosów, a sędzia Herb Dean błyskawicznie przerwał pojedynek. Okazało się, że 30-latek doznał kontuzji lewej nogi.

Mateusz Gamrot odniósł szóste zwycięstwo w UFC. 32-latek wykonał duży krok w kierunku walki o tytuł w kategorii lekkiej. Po wygranej z Fizievem "Gamer" może liczyć na awans w rankingu. Do tej pory Polak plasował się na 7. miejscu, a Azer wyprzedzał go o jedno "oczko".

Po wygranej w Las Vegas były mistrz KSW rzucił wyzwanie byłemu mistrzowi UFC, Charlesowi Oliveirze. Brazylijczyk 21 października stoczy rewanż z Islamem Machaczewem o tytuł w kategorii do 70,3 kg na UFC 294 w Abu Zabi.

Rafael Fiziev doznał trzeciej porażki w zawodowej karierze. "Ataman" przegrał po raz drugi w tym roku. W marcu, na UFC 286, musiał uznać wyższość Justina Gaethje. Wcześniej Azer zanotował imponującą serię sześciu wygranych w oktagonie.

Zobacz także:
Zrobiła to! Karolina Kowalkiewicz ponownie w czołówce
"Skończyłem z problemami zdrowotnymi i opluty przez ludzi dookoła". Wydał oświadczenie po KSW 86

ZOBACZ WIDEO: Wrze po odrzuceniu protestu. Sędzia główny KSW Tomasz Bronder przedstawił swoje zdanie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty