Niewątpliwie Łukasz Jurkowski należy do grona legend polskiego MMA. Swoją ostatnią walkę stoczył ponad dwa lata temu. Przegrał wtedy z Mariuszem Pudzianowskim przez TKO na gali KSW 61. Mimo wszystko "Juras" ma aktywną emeryturę.
Oprócz spikerowania na meczach Legii Warszawa, występach w telewizji, udziela się również w mediach społecznościowych. Ostatnio burzę wywołała jego odpowiedź na słowa prezydenta Andrzeja Dudy dotyczące filmu "Zielona Granica" Agnieszki Holland (więcej TUTAJ).
Łukasz Jurkowski w piątek (29.09) postanowił zabrać głos w sprawie "kryzysu paliwowego" na stacjach benzynowych Orlen. Tego dnia można było przeczytać informacje o wprowadzeniu przez koncern nowego "standardu oznaczania dystrybutorów". Wszystko w sytuacjach, gdy brakuje danego rodzaju paliwa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta
W mediach społecznościowych pojawiło się wiele zdjęć nieczynnych dystrybutorów. "Obniż paliwo absurdalnie względem rynku, dziw się, że ludzie robią zapasy na potęgę, wyślij notkę aby dystrybutory były zepsute bo straty będą ogromne. Nic tak nie bawi jak polska polityka, choć wiadomo, że to śmiech przez łzy" - napisał "Juras".
"Jakby co tankowałem na Shellu właśnie. Trafiłem w instrybutor z taką kartką. WTF?! To ta sama grupa czy dostosowanie cen do monopolu? 5.99" - dodał.
Przypomnijmy, że chaos jest związany z obniżeniem przez Orlen cen paliw, mimo że ceny ropy na rynkach światowych rosną. Wielu zarzuca koncernowi, iż jest to świadome działanie przed nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi, które odbędą się 15 października.
Zobacz też:
Kula przebiła głowę. Córka byłego zawodnika UFC walczy o życie