To był hit, na który czekali kibice. Walka Tomasza Adamka z Mamedem Chalidowem dostarczyła wielu emocji, ale została zakończona już po trzeciej rundzie. Wszystko z powodu kontuzji prawej ręki legendy MMA i KSW. Były bokserski mistrz świata odniósł zatem zwycięstwo.
Gdy wydawało się, że druga część starcia to będzie wisienka na torcie XTB KSW Epic to stała się rzecz tragiczna. Mamed Chalidow zgłosił kontuzję prawej ręki i po konsultacji z narożnikiem podjął decyzję o rezygnacji z dalszej walki.
W sportowe rozstrzygnięcie walki wątpi Albert Sosnowski. Bokser zamieścił pod wpisem Kanału Sportowego na Instagramie komentarz, który sugeruje, że wszystko było ustalone wcześniej, a palce w tym maczał Mateusz Borek. Do tego dodał, że on sam poradziłby sobie zarówno z Adamkiem, jak i Chalidowem na jednej gali.
ZOBACZ WIDEO: Dramat Mameda Chalidowa. Wyjaśnił, dlaczego nie wyszedł do czwartej rundy
"Ustawiona walka. Ich obu jednego wieczoru robię, do jednej bramki. Ustawiony deal Borek Rules" - napisał Sosnowski.
Na ten komentarz błyskawicznie zareagował sam Borek. "Albert, to Ty? Czy ktoś Ci ukradł telefon? Pytam poważnie" - napisał promotor Tomasza Adamka. Sosnowski nie odniósł się jednak o tego komentarza.
Sosnowski w zawodowym boksie wygrał 49 walk i 9-krotnie musiał uznać wyższość rywala. Ostatnią walkę w ringu stoczył we wrześniu 2017 roku. Wówczas przegrał przez nokaut w pierwszej rundzie z Łukaszem Różańskim.
Czytaj także:
Zauważyłeś, co robił Chalidow podczas ogłaszania wyniku walki z Adamkiem?
Krzysztof Włodarczyk z kolejną wygraną. To było dla niego wyjątkowe starcie