Mistrz Babilon MMA zasila KSW. Trudny rywal w debiucie

WP SportoweFakty / Jakub Madej / Na zdjęciu: Tymoteusz Łopaczyk
WP SportoweFakty / Jakub Madej / Na zdjęciu: Tymoteusz Łopaczyk

Podczas gali KSW 95 Brian Hooi (19-11 1NC, 7 KO, 6 Sub), numer pięć rankingu wagi półśredniej KSW, przywita debiutującego w okrągłej klatce mistrza Babilon MMA, Tymoteusza Łopaczyka (11-3, 6 KO, 3 Sub).

W tym artykule dowiesz się o:

Do konfrontacji dojdzie 7 czerwca w hali Urania. Początkowo Hooi miał zmierzyć się z Igorem Michaliszynem, ale ten wszedł w zastępstwie do walki o pas na gali XTB KSW 94.

Brian Hooi ma za sobą cztery pojedynki w organizacji KSW. Debiutując w Polsce podczas gali KSW 72 pokonał Michała Pietrzaka już w pierwszej rundzie boju. Starcie było tak efektowne, że zostało wybrane najlepszą walką wieczoru. W drugiej konfrontacji Brian musiał uznać wyższość Artura Szczepaniaka. Natomiast w trzecim pojedynku szybko rozprawił się z Jivko Stoimenovem, którego posłał na deski w pierwszej odsłonie walki i tym samym zdobył bonus za najlepsze skończenie gali KSW 79.

Hooi ostatni raz walczył w maju zeszłego roku i przegrał z Andrzejem Grzebykiem. Holender ma na swoim koncie 31 stoczonych pojedynków, z których dziewiętnaście wygrał, a trzynaście skończył przed czasem. W całej karierze siedem razy nokautował, a sześć poddawał swoich rywali.

Tymoteusz Łopaczyk jest czołowym zawodnikiem wagi półśredniej w Polsce i posiadaczem czarnego pasa w brazylijskimi jiu-jitsu. Zawodową rywalizację rozpoczął w roku 2016. Do dziś stoczył czternaście pojedynków i jedenaście z nich wygrał. Dziewięć razy kończył rywali przed czasem. Sześć razy tryumfował przez nokaut, a trzy przez poddania.

Łopaczyk zdobył mistrzowską szablę organizacji Armia Fight Night i pas Babilon MMA. Wchodząc do KSW jest na fali trzech wygranych z rzędu. Ostatni raz walczył w lutym tego roku na gali Strife i dopisał do swojego rekordu kolejne zwycięstwo przez nokaut.

Czytaj także:
Głośna walka Oleksiejczuka w UFC! Polak wystąpi na hitowej gali
Mocny transfer KSW! Pogromca Tybury rywalem Phila De Friesa

ZOBACZ WIDEO: 14 sekund i... koniec. Szpilka komentuje przerwanie walki

Komentarze (0)