Pierwsza i druga runda starcia w kategorii średniej toczyły się w szybkim tempie w stójce. Dzikowski trzymał dystans, a Bielski polował na nokaut. Pojedynek mógł podobać się licznie zgromadzonym kibicom w olsztyńskiej hali Urania, choć celniejszy był Dzikowski.
W trzeciej rundzie Bielskiemu udało się sprowadzić przeciwnika do parteru i skontrolować w tej płaszczyźnie. To jednak nie wystarczyło, by cieszył się z końcowego triumfu. Dwóch z trzech sędziów przyznało bowiem zwycięstwo Dzikowskiemu i to on wygrał niejednogłośnie na punkty.
Borys Dzikowski powrócił na ścieżkę zwycięstw w KSW po porażce z Damianem Mieczkowskim. 26-latek z Rawicza w świetnym stylu rozpoczął swoją przygodę z organizacją KSW. We wrześniu 2022 roku reprezentant klubu Puncher Wrocław już w pierwszej minucie starcia znokautował efektownym wysokim kopnięciem Arkadiusza Mruka. W drugim pojedynku Borys zmierzył się z Andre Langenem i rozbił go na pełnym dystansie.
Krystian Bielski doznał trzeciej porażki z rzędu w KSW, która może oznaczać koniec jego przygoody z tą organizacją. Zawodnik olsztyńskiego klubu Arrachion w przeszłości walczył także dla takich marek jak FEN, Celtic Gladiator, ACA czy Dragon Fight Night.
Czytaj także:
Pudzianowski znów z nim zawalczy?
Jędrzejczyk o decyzji Adamka
ZOBACZ WIDEO: 14 sekund i... koniec. Szpilka komentuje przerwanie walki