Mistrzostwa Świata IMMAF 2024 rozpoczęły się 5 listopada. Wydarzenie odbywa się w Uzbekistanie. W drugim dniu mistrzostw w turniejowych zmaganiach z polskiej kadry wzięli udział: Aleksandra Geaidy, rywalizująca wśród juniorek, i Nikodem Miastkowski, który konfrontuje się wśród seniorów.
Polka skrzyżowała rękawice z rywalką z Kazahstanu i pokonała ją na punkty. Miastkowski zmierzył się z przeciwnikiem z Serbii i poddał go w drugiej rundzie pojedynku. Dzięki dzisiejszym wygranym dwóje polskich reprezentantów weszło do ćwierćfinałów swoich kategorii wagowych.
Oficjalne wyniki drugiego dnia zmagań:
1. Waga musza 56,7 kg (125 lb) - Aleksandra Geaidy pokonała Zhulduzę Satybaldinę (Kazahstan) jednogłośną decyzją sędziów (3 x 30-27)
2. Waga piórkowa 65,8 kg (145 lbs) - Nikodem Miastkowski pokonał Urosa Perica (Serbia) przez poddanie, 0:42, runda 2
W trzecim dniu turnieju Nikodem Miastkowski i Aleksandra Geaidy stoczą kolejne pojedynki. Do rywalizacji dołączą również: Małgorzata Popowicz, Julia Głaz, Łukasz Makowski i Tomasz Manikowski.
Tegoroczna edycja Mistrzostw Świata IMMAF 2024 odbywa się w Taszkencie, stolicy Uzbekistanu, w dniach od 5 do 11 listopada. W hali Humo Arena rywalizuje blisko 500 fighterów z 62 krajów. International Mixed Martial Arts Federation jest najważniejszą międzynarodową organizacją zajmującą się promowaniem i rozwojem amatorskiego MMA. IMMAF powstała w roku 2012. Jednym z głównych celów organizacji jest wprowadzenie MMA na igrzyska olimpijskie. IMMAF zrzesza już ponad 130 organizacji z całego świata zajmujących się MMA w jego amatorskim wydaniu.
Stowarzyszenie MMA Polska, które należy do IMMAF i które powołuje kadrę Polski, powstało w roku 2019. Jest to pierwsza w kraju organizacja powołana do reprezentowania i tworzenia profesjonalnej przestrzeni dla rozwoju amatorskiego MMA. Głównym celem Stowarzyszenia jest między innymi dbanie o pozytywny wizerunek MMA, organizowanie zawodów krajowych, powoływanie kadry na międzynarodowe turnieje, a w dalszej przyszłości wprowadzenie tej dyscypliny do grona sportów olimpijskich.
ZOBACZ WIDEO: Paczuski znokautował rywala i pomścił trenera. "To była dodatkowa motywacja"