Co za walka Polaka. W III rundzie nie widział na oko. Decyzja sędziów

YouTube / Mateusz Rębecki w starciu z Chrisem Duncanem
YouTube / Mateusz Rębecki w starciu z Chrisem Duncanem

Matuesz Rębecki (20-3) stoczył niezwykle trudny i wyniszczający pojedynek w jednej z walk wieczoru gali UFC w Las Vegas. Polak po trzech rundach krwawej batalii musiał uznać wyższość Szkota Chrisa Duncana (14-2).

W tym artykule dowiesz się o:

Rębecki od pierwszych sekund pojedynku w wadze lekkiej ruszył do przodu i szybko trafił rywala prawym sierpowym. Polakowi udało się też sprowadzić Szkota do parteru, ale ten zdołał szybko wrócić do stójki. W tej płaszczyźnie obaj nie szczędzili sobie mocnych ciosów.

W drugiej rundzie Polak nie odpuszczał, ale jego zapędy znacząco osłabił mocny łokieć ze strony Duncana, który spowodował rozcięcie na twarzy Rębeckiego. Szkot zaczął trafiać skutecznie kombinacjami i z kontry pomimo naporu byłego mistrza FEN.

Trzecia runda była dramatyczna - prawe oko Rębeckiego było prawie całkowicie zamknięte. Pomimo tego Polak nie odpuszczał, ale coraz więcej uderzeń dochodziło do jego głowy. Duncan lepiej odnajdował się w brutalnych wymianach. Zawodnicy kończyli pojedynek, słaniając się na nogach, obaj mocno zakrwawieni.

Ostatecznie, po upływie 15 minut, sędziowie jednogłośnie wskazali Chrisa Duncana jako zwycięzcę (29‑28, 29‑28, 30‑27). "The Problem" odniósł piąte zwycięstwo w UFC i jest na fali trzech wygranych z rzędu.

Mateusz Rębecki z kolei doznał drugiej porażki w szeregach największej organizacji MMA na świecie. 32-latek stoczył kolejną, krwawą batalię w UFC, zyskując uznanie kibiców i komentatorów. Poprzednio, równie brutalny pojedynek z jego udziałem, odbył się w październiku 2024 roku, kiedy Polak okazał się lepszy od Myktybeka Orolbaia.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści