KSW 23: Khalidov poddał Manhoefa, porażka "Pudziana"!

Relacja z gali KSW 23: Królewskie Rozdanie, która odbyła się 8 czerwca w Ergo Arenie. W walce wieczoru Mamed Khalidov poddał Melvina Manhoefa.

Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami, Mamed Khalidov zdecydował się powalczyć z Melvinem Manhoefem w stójce. Taktyka ta, nie była jednak dobra. Khalidov dostał mocnym sierpem po dwóch minutach walki, po którym upadł na deski. Wtedy jednak zawodnik Arrachion MMA Olsztyn zdecydował się na zmianę planu i sklinczował z legendą K-1, którego w mgnieniu oka poddał mocną gilotyną.

Chyba nikt nie spodziewał się tak szybkiego zakończenia walki, na dodatek na korzyść Seana McCorkle'a. Po chaotycznej wymianie w stójce, walka przeniosła się do parteru, gdzie początkowo dominował Mariusz Pudzianowski, jednak po powrocie do stójki, to "Big Sexy" sprowadził byłego strongmana do parteru, gdzie po kilkunastu sekundach poddał Polaka przez kimurę.

Od pierwszych sekund walki o mistrzostwo KSW w wadze średniej mogliśmy zauważyć, że zarówno Michał Materla, jak i Kendall Grove, będą dążyć do pojedynku w stójce. Zdecydowanej przewagi któregokolwiek z fighterów nie dało się zaobserwować, gdyż obaj bardzo często atakowali się wzajemnie mocnymi ciosami, które robiły wrażenie na publiczności. W drugiej odsłonie zobaczyliśmy opadającego z sił "Magica", który starał się dystansować pojedynek. W oczach sędziów mógł zyskać jednak efektownym sprowadzeniem i próbą zapięcia dźwigni na rękę. Kendall również był bliski zapięcia dźwigni, w jego przypadku duszenia, jednakże obie próby poddań były nieskuteczne. Trzecia runda to połączenie dwóch poprzednich odsłon. Naprzemiennie dominował Materla swoimi sprowadzeniami, które jednak niwelował w stójce Grove groźnymi kombinacjami. Sędziowie po piętnastu minutach zadecydowali o dogrywce. Kondycyjnie lepiej przygotowanym zawodnikiem był "Da Spyder", który mimo pozycji w parterze z dołu, atakował swojego rywala ciężkimi uderzeniami. Porozbijany Polak dwukrotnie musiał zaliczać w dogrywce spotkanie z cutmanem, który opatrywał jego ciężkie rany. Kolejnym sprowadzeniem i kontrolą walki w parterze Materla przekonał sędziów, że to on powinien być posiadaczem tytułu mistrzowskiego organizacji KSW.

W pierwszej rundzie walki Aslambeka Saidova z Benem Lagmanem zobaczyliśmy spokojną dominację zawodnika Arrachion MMA Olsztyn. To właśnie Saidov kontrolował starcie od samego początku, próbując zakładać "Bad Newsowi" kolejne dźwignie, który Amerykanin jednak zrywał. Początek drugiej odsłony to bardzo wyrównana walka. W dziesiątej minucie walki Saidovowi udało się po raz kolejny sprowadzić rywala do parteru, gdzie tym razem skutecznie zapiął mocną balachę, którą Lagman był zmuczony odklepać.

Nieco ponad minutę trwała walka o mistrzostwo KSW w dywizji kobiet. Karolina Kowalkiewicz z Martą Chojnoską od początku pokazały, że będą szły na całość. Już w pierwszych sekundach walki rzuciły się na siebie z ciosami. Kowalkiewicz udało się sprowadzić pojedynek do parteru, gdzie po chwili dynamicznego starcia, poddała swoją przeciwniczkę i została pierwszą mistrzynią KSW!

Pierwsze starcie jedynej walki w dywizji lekkiej gali KSW 23 zdominował Mateusz Gamrot. Kolejnymi obaleniami, ciosami w parterze oraz stójce, zaznaczał swoją przewagę, która z sekundy na sekundę stawała się coraz bardziej widoczna. Druga runda to jeszcze większa dominacja zawodnika z Ankos Zapasy Poznań, który pod koniec drugich pięciu minut o mało nie wykończył ciosami w parterze swojego przeciwnika. Sędzia, mimo znacznych gwizdów publiczności nie przerwał starcia. Dopiero narożnik Mateusza Zawadzkiego pod koniec przerwy między drugą, a trzecią rundą, zdecydował o przerwaniu pojedynku.

W pierwszej walce gali KSW 23, Mateusz Piskorz zmierzył się z Luizem Ricardo Simonem. Obaj w pierwszej odsłonie zaprezentowali swoje umiejętności stójowe, gdzie trochę lepiej pokazał się Polak. Pod koniec rundy pierwszej, "Juhas" wywrócił rywala i zadał mu kilka mocnych ciosów, jednak Brazylijczyk przetrwał do końca piątej minuty. Drugą odsłonę dużo lepiej rozpoczął Simon, który zadał bardzo mocny cios sierpowy Polakowi, posyłając go prawie na deski. Pod koniec rundy drugiej uaktywnił się Piskorz, który w parterze spróbował zapiąć Brazylijczykowi dźwignię na nogę, a następnie zadał kilka znaczących ciosów w stójce. W ostatnich pięciu minutach zobaczyliśmy ciężką walkę dla obu zawodników, którzy dosłownie opadali z sił. Końcowe sekundy to lekka przewaga Brazylijczyka, który ostatecznie wygrał całe starcie.

Walka wieczoru:

Mamed Khalidov pok. Melvina Manhoefa przez poddanie (gilotyna), rd. 1

Pozostałe:

Sean McCorkle pok. Mariusza Pudzianowskiego przez poddanie (kimura), rd. 1

Walka o mistrzostwo KSW w wadze średniej
Michał Materla pok. Kendalla Grove'a przez jednogłośną decyzję, rd. 4

Aslambek Saidov pok. Bena Lagmana przez poddanie (balacha), rd. 2

Walka o mistrzostwo KSW w dywizji kobiet
Karolina Kowalkiewicz pok. Martę Chojnoską przez poddanie (duszenie zza pleców), rd. 1

Mateusz Gamrot pok. Mateusza Zawadzkiego przez przerwanie narożnika, rd. 2
Luiz Ricardo Simon pok. Mateusza Piskorza przez jednogłośną decyzję

Komentarze (19)
avatar
Listonosz
9.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wcześniej używałem zapisu nazwiska Khalidov, który pochodzi z języka angielskiego. Ale po polsku, między nami Polakami, powinniśmy stosować polskie normy językowe. Czytaj całość
avatar
Chrisrks
9.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Kiedyś polactwo miało disco-polo.Teraz macie "pudziana".Przypadek? nie sądzę... 
avatar
Dux
9.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Komentarz Pudziana po walce: 
avatar
Marek speedway
9.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Mamed 
luksin
9.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
brawo mamed:)...szkoda ze nadal nie wyjechal do usa do ufc...tam moglby naprawde sprawdzic swoje umiejetnosci:)