W MMA płacą lepiej - rozmowa z Konstantinem Gluhovem, zawodnikiem MMA

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Konstantin Gluhov to jeden z najlepszych europejskich wojowników MMA w wadze ciężkiej. Zbudowany jak tur, a do tego twardy jak skała, Łotysz od wielu lat sieje postrach w sercach przeciwników.

W tym artykule dowiesz się o:

Arkadiusz Pawłowski: W jakich okolicznościach zainteresowałeś się sportami walki? Konstantin Gluhov

: Mój ojciec zajmował się karate, był bardzo dobry. To on wciągnął mnie do świata sztuk walki.

W jaki sposób przygotowujesz się do swoich walk, zarówno fizycznie jak i mentalnie?

- Nie ma w moich przygotowaniach nic szczególnego, po prostu walczę swoje bez względu na to, kim jest mój przeciwnik. Wzorujesz się na kimś, czy masz swój własny styl w ringu?

- Nie ma potrzeby, żebym kogokolwiek kopiował, czy się na kimś wzorował, jeśli chodzi o styl walki. Mam mój własny, który wypracowałem przez lata treningów w Alfa-Gym pod czujnym okiem moich trenerów. Moim ulubionym zawodnikiem MMA jest Jeff Monson, według mnie jeden z najlepszych grapplerów na świecie.

Zajmujesz się MMA i kickboxingiem. Którą dyscyplinę wolisz?

- Wolę MMA, ponieważ tam po prostu lepiej płacą. Poza tym w formule MMA jest mniej ograniczeń.

Jak popularne jest MMA w twoim kraju, na Łotwie?

- MMA bardzo szybko rośnie w popularność na całym świecie, w tym także na Łotwie. Kto byłby twoim wymarzonym przeciwnikiem?

- Nie ma takiej osoby, zawalczę z każdym. Jak spędzasz czas poza ringiem?

- Lubię spędzać czas na łonie natury, łowić ryby i spotykać się z interesującymi ludźmi.

Czym byś się zajmował, jeśli nie MMA?

- Na pewno byłoby to coś związane ze sztukami walki, bo to naprawdę ważna część mojego życia.

Jakimi innymi sportami się interesujesz?

- Pływaniem i grapplingiem.

Jakie są twoje wspomnienia związane z KSW, najlepszą polską federacją MMA?

- KSW to bardzo szanowana europejska federacja MMA i doświadczenie, które wyniosłem ze współpracy z nimi są dla mnie naprawdę ważne.

Walczyłeś między innymi z Danielem Omielańczukiem, który niedawno podpisał kontrakt z UFC. Jak oceniasz jego szanse na sukces w największej na świecie federacji MMA?

- Daniel to bardzo doświadczony zawodnik, który znacznie poprawił swoje umiejętności od naszego ostatniego spotkania i życzę mu wszystkiego najlepszego w tym sporcie. Miałeś okazję mierzyć się z wielce utytułowanymi i szanowanymi zawodnikami jak Aleksander Emelianenko czy Valentijn Overeem. Jak radzisz sobie z presją podczas walk z tak popularnymi fighterami?

- Wszystkich przeciwników traktuję tak samo, bez względu na ich osiągnięcia i tytuły. Zawsze mam do nich wielki szacunek, a jednocześnie jestem czujny, bo mam świadomość, że w świecie MMA absolutnie wszystko może się zdarzyć.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)