MMA: Daniel Omielańczuk znokautował w debiucie!

Czwarty Polak w UFC wziął przykład ze swojego poprzednika i udanie zadebiutował w największej organizacji MMA na świecie. W trzeciej rundzie Daniel Omielańczuk znokautował Nandora Guelmino!

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszej rundzie widać było kontrolę Polaka. Walka zaczęła się od wolnej wymiany w stójce, która ostatecznie zakończyła się klinczem ze strony Daniela Omielańczuka. Reprezentant Nastula Team po rozdzieleniu walki ponownie zmierzył jednak do klinczu, w którym głównym celem stało się wymęczenie rywala.

Drugie starcie rozpoczęło się na korzyść Polaka, który mocnymi ciosami prawie posłał Austriaka na deski, jednak Nandor Guelmino nie dał się łatwo znokautować. Po chwili walka przeniosł się do parteru, gdzie dominował Omielańczuk, próbując kilkukrotnie zakładać kimurę. Kilkadziesiąt sekund później Guelmino zdołał przejść do pozycji dominującej z góry, gdzie dotrwał do końca drugich pięciu minut. Walka w parterze nie wyrządziła jednak większych obrażeń ani Polakowi, ani Austriakowi, gdyż nie zobaczyliśmy w niej zbyt wielu uderzeń.

Początek trzeciej odsłony pokazał, że obaj nie będą chcieli walczyć w parterze, gdyż aktywność w tej płaszczyźnie wymaga żelaznej kondycji jak na zawodników dywizji ciężkiej. Zobaczliśmy więc wymianę w stójce, która stawała się coraz wolniejsza. Co chwilę starcie trafiało do klinczu, jednak sędzia ringowy po kilkunastosekundowej pasywności rozdzielał obu fighterów. W czwartej minucie trzeciej rundy zobaczliśmy jednak przełom w wykonaniu Daniela Omielańczuka, który jednym ciosem posłał Nandora Guelmino na deski, udanie debiutując w największej organizacji MMA na świecie.

31-letni Polak odniósł 16 zwycięstwo w 20 walce w MMA. Przed nim zapewne kolejne pojedynki dla UFC.

Komentarze (5)
avatar
haha_haha
22.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
wygrał trzeba mu pogratulować ,ale w ufc przeciwnikow na poziomie guelmino juz nie dostanie bo takich nie ma... 
feanorr
22.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nie uznaję tych teatrzyków, ale wygrana rodaka niemniej cieszy. 
avatar
MG_Gdańsk
22.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może to problem aklimatyzacyjny? Biorąc pod uwagę wypowiedzi z przed walki trenerów Omielańczuka i jego samego ten brak kondycji był bardzo zaskakujący. 
avatar
x-men
22.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ależ gonga mu sprzedał, że się Austriak nogami nakrył. Piękna rzecz, chociaż nad kondycją trzeba jeszcze trochę popracować.