Zawodnik Berserkers Team otrzymał ową nominację z rąk Felipe Costy, który jest czołową postacią brazylijskiego jiu-jitsu na świecie. Oto oświadczenie samego mistrza Konfrontacji Sztuk Walki:
Dzisiaj po 7 latach od mojej promocji na brązowy pas doznałem zaszczytu otrzymania czarnego pasa BJJ od moich trenerów Piotra Bagińskiego oraz Felipe Costy. Brazylijskie Jiu-Jitsu znaczy dla mnie bardzo wiele, od tej dyscypliny rozpoczynałem swoją przygodę ze sportami walki, BJJ nauczyło mnie samodyscypliny, pokory i ciężkiej pracy. Walka w parterze jest dla mnie pięknem samym w sobie. Ten kto nigdy jej nie uświadczył, nie zrozumie na czym polega taktyka i setki kombinacji technik kończących lub zajmowania pozycji dominujących. Każdy ruch to reakcja przeciwnika i walka kto kogo oszuka, zakładając dźwignie, duszenie lub zdobywając punkty na zawodach.
Kiedy jeszcze za dzieciaka przychodziłem na matę, w Polsce nie było żadnego czarnego pasa i zawsze marzyłem żeby kiedyś go otrzymać.
Ze względu na moje starty w MMA odpuściłem zawody grapplingowe, ale nie znaczy to, że odpuściłem trening w Gi, które są bardzo wartościowe jako element ucieczek z poddań czy kontroli rywala również dla zawodników MMA. Czarny pas to dla mnie duży zastrzyk motywacji i jestem pewien, że zmobilizuje mnie do założenia gi i wystartowania na jakimś turnieju bjj.
Chciałem podziękować w pierwszej kolejności Piotrowi Bagińskiemu, który jest ze mną od początku, zawsze był moim autorytetem i przykładem, że ciężka praca może pokonać talent. Nie mogę zapomnieć także o innych trenerach, którzy kształtowali mnie jako zawodnika oraz mój styl walki, mowa tutaj o Robercie Siedziako i Mariuszu Linke.
Marzenia się spełniają!
Źródło artykułu: