Popularny "Gorilla" wystąpi w walce wieczoru wrocławskiej gali, gdzie jego rywalem będzie Delson Heleno. Zakontraktowanie krakowianina było świetnym ruchem nowo powstałej siły na polskim rynku MMA. Drwal prezentuje i gwarantuje wysoki poziom sportowy, a również jest mocnym punktem pod względem marketingowym.
"Gorilla" to pierwszy zawodnik z Polski, który podpisał kontrakt z najlepszą i największą organizacją MMA na świecie, UFC. Obecnie jest plasowany na drugim miejscu w polskim rankingu wagi średniej, tuż za Mamedem Khalidovem. Kibice bardzo chcieliby zobaczyć konfrontację obydwu najlepszych zawodników do 84 kilogramów. Do takowej walki miało dojść już kilka lat temu, ale wtedy Drwala z pojedynku wyeliminowała kontuzja. Polak pod banderą UFC stoczył sześć pojedynków i trzy zakończyły się jego wygraną. "Gorilla" został zwolniony z organizacji Dany White'a po porażce, we wrześniu 2010 roku, z Davidem Branchem. Następnie przyszedł czas na powrót do rodzimego środowiska. W 2011 roku stoczył walkę na gali Fighters Areny 2 w Łodzi, gdzie w efektownym stylu pokonał Leonardo Nascimento Lucio. W tym samym roku powstała nowa siła MMA w Polsce - MMA Attack. Dariusz Cholewa zdecydował się sięgnąć po krakowianina, a ten ruch okazał się strzałem w "10", choć Drwal stoczył dla MMAA tylko dwie walki. Ofiarami weterana UFC byli Garry Padilla i Wes Swofford w kwietniu ubiegłego roku. Kolejna walka Drwala miała odbyć się w październiku 2013 roku w trójmiejskiej Ergo Arenie. Niestety organizacja MMA Attack, na niecały miesiąc przed galą, musiała odwołać swoje wydarzenie. Założyciel Szkoły Walki Drwala nie krył rozczarowania takim obrotem sprawy, zważywszy na długi okres przygotowań do walki. Wtedy na polskim rynku pojawiła się nowa organizacja, przez wielu porównywana do upadłej MMA Attack. Drwal, wraz z Michałem Kitą i Mariuszem Cieślińskim, stał się twarzą Professional MMA Challenge. Zawodnik w wywiadach wychwala swojego obecnego pracodawcę, za jego rzetelność i konkretny plan działania. Przedtem krakowianin prowadził rozmowy z włodarzami KSW, ale obydwie strony nie doszły do porozumienia. Nurtujące nadal pozostaje pytanie, czy zawodnika stać jeszcze na ponowny angaż w UFC. Damian Milewski wyznał, że widziałby tam swojego trenera od zaraz. Wygrana nad Brazylijczykiem może przybliżyć więc Drwala do ponownego kontraktu za oceanem. Pierwotnie rywalem Polaka miał być niepokonany mistrz organizacji KOTC - Sean Strickland. Niestety do walki z Amerykaninem nie doszło, gdyż najprawdopodobniej zasili on szeregi UFC.
Zastępstwo za Stricklanda jest jednak równie utytułowane. Doświadczony Brazylijczyk Delson Heleno sprawdzi umiejętności Polaka. Brazylijczyk jest równie doświadczony jak krakowianin. Jego staż w UFC jest jednak o wiele mnijeszy, gdyż występ na UFC 147 okazał się jednorazową przygodą. Nie miej jednak 25 wygranych walk może robić wrażenie, tym bardziej, że połowa z nich została odniesiona dzięki poddaniom. Delsona Heleno nie należy lekceważyć. W swojej karierze pokonał m.in. jednego z najlepszych zawodników wagi półciężkiej na świecie, Jake'a Ellenbergera. Główną siłą Brazylijczyka jest dobry grappling, ale również dysponuje on mocnymi kopnięciami.
Czy Tomasz Drwal odniesie czwartą wygraną z rzędu? O tym przekonają się kibice zgromadzeni we wrocławskiej hali Orbita oraz ci przed telewizorami. Z pewnością emocji nie zabraknie, a o ich rozwój zadba 18 zawodników z Polski i zza granicy.