Padła konkretna propozycja - wywiad z Łukaszem Chlewickim, zawodnikiem KSW

Łukasz Chlewicki podpisał kontrakt z federacją KSW i już 17 maja wystąpi na gali w Ergo Arenie. W wywiadzie opowiada on o pertraktacjach z federacją i kulisach swojej dotychczasowej kariery.

W tym artykule dowiesz się o:

Chlewicki jest również utytułowanym judoką i byłym reprezentantem Polski juniorów i seniorów. "Sasza" zdecydował się zmienić kategorię wagową z półśredniej na lekką. W ostatnim występie, na PLMMA 29 Extra w Legionowie, pokonał na punkty Vaso Bakocevica. 
Waldemar Ossowski: Przede wszystkim gratuluję panu angażu w KSW. Od jakiego czasu trwały negocjacje z włodarzami polskiej federacji?

Łukasz Chlewicki: Dziękuję. Jeśli chodzi o to, jak długo trwały rozmowy odnośnie tego, abym się pojawił na kartach walk organizacji KSW, to muszę powiedzieć, że z Maćkiem Kawulskim mieliśmy jakieś spokojne rozmowy w tym temacie już dużo wcześniej. Wygrałem kilka walk i teraz padła konkretna propozycja ze strony organizacji.

Czy przed walką czuje pan duży stres?

- Przed każdą walką jest stres, ale wyłącznie pozytywny, który determinuje mnie, abym dał dobrą walkę.

Czym była podyktowana aż pięcioletnia przerwa w zawodowych startach w MMA?

- Nie wracam do przeszłości, bo ten czas jest za mną. Liczy się dla mnie tylko to, co jest teraz i to co będzie.

Jak ma pan odczucia po walce z Vaso Bakocevicem? Czarnogórzec był wymagającym rywalem?

- Trzeba przyznać że Vaso był zdecydowanie odmiennym przeciwnikiem niż ci, z którymi wcześniej walczyłem. Odczucie po walce jest pozytywne, bo wyszedłem zwycięsko z tej konfrontacji.

Łukasz Chlewicki po podpisaniu kontraktu z KSW
Łukasz Chlewicki po podpisaniu kontraktu z KSW

Gdzie przygotowuje się pan do walki na KSW 27 oraz kto będzie panu pomagał w przygotowaniach?

- Standardowo przygotowania odbywają się w naszym klubie Grappling Kraków. Korzystam także z wparcia klubu Fight House 27.

Kontrakt z KSW wyklucza pana z występów dla innych federacji?

- Niestety, ale nie mogę zdradzać warunków kontraktu.

Dlaczego zdecydował się pan zmieniać kategorię wagową na lekką?

- Duży wpływ na tą decyzję miała walka, którą stoczyłem z Paulem Daleyem na gali Cage Warriors. Wtedy stwierdziłem, że trzeba spróbować w kategorii niżej, czyli do 70 kilogramów.

Do czego pan teraz dąży w karierze? 

- Przede wszystkim chcę toczyć dobre walki, a czas pokaże, co będzie dalej, Wszystko przyjmuje na spokojnie.

Jak wygląda u pana tydzień przed walką? Jest jakieś szczególne wyizolowanie się, czy praktycznie nic się nie zmienia?

- Tydzień przed walką przestaję uczestniczyć w treningach, aby złapać głód walki. Wiadomo, że pozostaje jeszcze redukcja wagi.

Pozdrawiam fanów sportów walki i czytelników SportoweFakty.pl

Jesteś fanem MMA? Polub nas!

Komentarze (0)