Pierwsza runda toczyła się głównie w stójce, gdzie nikt nie zyskał dużej przewagi. Na trzy próby obaleń Piotra Hallmanna Polakowi udało się raz sprowadzić walkę do parteru, ale wojskowy z Gdyni nie znokautował lub poddał wymagającego rywala.
[ad=rectangle]
Jesteś fanem MMA? Polub nas!
Druga odsłona starcia toczyła się pod dyktando "Płetwala". Hallmann całkowicie zdominował Yves'a Edwardsa, obijając go w parterze i w klinczu. W trzeciej rundzie Polak wykorzystał szansę i poddał dużo bardziej doświadczonego rywala duszeniem zza pleców.
Warto dodać, że na 162 uderzenia Hallmanna aż 96 było celnych, co daje 60-procentową skuteczność. Dla porównania Edwards trafił Polaka 31-krotnie na 84 próby.
Dla gdynianina była to pierwsza wygrana od października, kiedy to musiał uznać wyższość Ala Iaquinty. Bahamczyk zaznał tym samym trzecią porażkę w czterech ostatnich walkach, co może skutkować zwolnieniem z UFC.