Kamil Zawarski po PROMMAC w Lublinie: Musimy traktować to jako kolejne doświadczenie

[tag=42807]Kamil Zawarski[/tag], matchmaker [tag=40758]Professional MMA Challenge[/tag], w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl podsumował galę w Lublinie. Jego zdaniem trzeba poprawić jeszcze kilka spraw od strony organizacyjnej.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas gali PROMMC w Lublinie kibice mieli okazję zobaczyć turniej amatorskiego MMA w kategorii do 70 kg oraz sześć zawodowych walk. - O ile sportowo wyszło super, to uważam, że organizacyjnie jest trochę rzeczy, nad którymi musimy popracować, żeby to wszystko wyglądało perfekcyjnie, gdyż taki jest cel. Chociaż z zamierzenia była to mniejsza gala, to okazało się, że organizacyjnie jest równie dużo pracy, a momentami nawet więcej i ogarnięcie tego w pewnym momencie stało się dużym wyzwaniem. Udało się nieźle, ale na pewno musimy traktować to jako kolejne doświadczenie, a w pewnym sensie nawet małą lekcję pokory i wyciągnąć odpowiednie wnioski. Na pewno powiększymy zespół, bo pojawia się coraz więcej pól, na których działamy, co akurat wróży bardzo dobrze - mówi Zawarski. 
[ad=rectangle]
Druga gala młodej organizacji pokazała, kto w danej dywizji wagowej może walczyć o najwyższe cele. Być może organizacja ta w niedalekiej przyszłości będzie chciała wprowadzić także pasy mistrzowskie. Do tej kwestii również odniósł się autor zestawień walk na galach PROMMAC: - Zaczyna się dziać coś, o czym sobie po cichu marzyłem, to znaczy w niektórych kategoriach tworzą się już mocne dywizje i np. w 77 kg czy 84 kg mogę już śmiało zestawiać naszych zawodników i powoli budować niejako "ranking" danej kategorii. Oczywiście dalej szukam i podpisuję nowych zawodników, niektórych poznacie bardzo niedługo, ale możliwość takich wewnętrznych zestawień jest tym do czego też dążę. Już na kolejnej gali powinniście zobaczyć kilka takich starć.

Piotr Wawrzyniak (po prawej) pokonał Antoniego Chmielewskiego w walce wieczoru
Piotr Wawrzyniak (po prawej) pokonał Antoniego Chmielewskiego w walce wieczoru

Publiczność na hali oraz przed telewizorami pozytywnie mógł zaskoczyć pojedynek Katarzyny Lubońskiej i Roksany Prucnal. Ich przyszłość w organizacji PROMMAC również jest niezagrożona. - Zarówno z Kasią jak i z Roksaną związaliśmy się na dłużej i jesteśmy bardzo zadowoleni, że tak to wyszło. Zamierzamy mocno na nie stawiać. Wszyscy pokochali te dziewczyny. Kasię zobaczycie na pewno na dużej gali PROMMAC 2. To będzie dla niej spore wyzwanie, ale udowodniła, że jest gotowa do takiej walki. Co do Roksany, to ona jest naprawdę bardzo młoda i trzeba spokojnie podchodzić do jej kariery. Jej trenerzy doskonale to wiedzą. Gdy będzie gotowa na kolejną walką, to taką jej zaproponujemy. Oczywiście szansę dostaną także inne dziewczyny, więc zapowiada się więcej takich walk jak ta w Lublinie.

Jesteś fanem MMA? Polub nas!

Kolejna duża gala PROMMAC jest zapowiadana na listopad tego roku. Jednym z jej bohaterów ma być Tomasz Drwal, czołowy polski i europejski zawodnik wagi średniej.

Komentarze (0)