Pierwsza runda zaczęła się od spokojnej wymiany ciosów w stójce i walki w klinczu. Marcinowi Tyburze udało się dzięki temu sprowadzić walkę do parteru, gdzie od razu starał się poddać Damiana Grabowskiego przez duszenie północ-południe. Po chwili sędzia musiał przerwać walkę, gdyż opolanin nie był w stanie jej kontynuować.
[ad=rectangle]
Tym samym Marcin Tybura pozostał niepokonanym na zawodowym ringu, odnosząc jedenastą już wygraną i zarazem piątą przez poddanie, a dziewiątą przed czasem. Uniejowianin przerwał passę sześciu zwycięstw z rzędu Grabowskiego, wobec czego 34-letni zawodnik Lutadores Opole znacznie oddalił się od upragnionego kontraktu z UFC.
Pojedynek pomiędzy "Tyburem" a "Pitbullem" był walką wieczoru jubileuszowego, 50., wydarzenia M-1 Global. Pierwotnie do mistrzowskiego starcia dwóch Polaków miało dojść już w marcu. Wówczas Grabowski doznał kontuzji szyi, a nową datą został sierpień.
Damian Grabowski tytuł M-1 w wadze ciężkiej zdobył w listopadzie 2013 roku, kiedy to odprawił ówczesnego mistrza, Amerykanina Kenny'ego Garnera. Nie zdołał go obronić ani razu.
Przez długi czas opolanin był liderem rankingu wagi ciężkiej w Polsce. Teraz, zawodnik z Opola musi pogodzić się z utratą pozycji numer jeden na rzecz młodszego od siebie o pięć lat Marcina Tybury.