Dla byłego mistrza KSW walka w szwedzkim Sztokholmie będzie spełnieniem marzeń - po kilku latach starań zadebiutuje on w najbardziej prestiżowej federacji UFC. - Nie mogę się już doczekać aż wejdę do klatki i się zacznie młyn - powiedział Jan Błachowicz w rozmowie z mmarocks.pl.
[ad=rectangle]
33-latek nie stresuje się debiutanckim pojedynkiem w Ultimate Fighting Championship, gdzie jego rywalem będzie Ilir Latifi. - Podchodzę do tego tak, że nie mogę się doczekać samej walki, a nie, że debiutuję w UFC. Ja chcę walczyć, a że było to UFC to dotrze do mnie dopiero na drugi, trzeci dzień po starciu. Tak z reguły mam, że ta euforia nie przychodzi od razu. To jest dla mnie dobre, bo właśnie się nie spalam całą tą otoczką, jaka jest przy dużych galach - stwierdził.
Walka polsko-szwedzka ok. godziny 21:30 w sobotę. Wcześniej podczas gali UFC Fight Night 53 w Sztokholmie wystąpią również inni reprezentanci Polski, Marcin Bandel i Krzysztof Jotko.
Źródło: mmarocks.pl