W tym artykule dowiesz się o:
Typowanie szczegółowe:
Borys Mańkowski vs Mohsen Bahari
Maciej Szumowski: Wielka szkoda, że Mikhail Tsarev jednak nie zawalczy z Borysem Mańkowskim. Biorąc pod uwagę, że Norweg wziął walkę z Polakiem na zaledwie kilka dni przed galą, to jest to bardzo dobre zastępstwo. Nie widzę wielkich szans Bahariego w tym starciu, ale uważam, że może pokazać się w Poznaniu z całkiem niezłej strony. "Diabeł Tasmański" w drugiej rundzie, ale zawodnik Cage Warriors będzie miał swoje szanse na zwycięstwo. [ad=rectangle] Waldemar Ossowski: Walka wieczoru ma tylko jednego faworyta. Niestety Tsarev nie został dopuszczony do pojedynku z Mańkowskim i chyba jest to największe rozczarowanie poznańskiej gali. Mańkowski jest lepszy od Norwega w każdej płaszczyźnie. Właściwie Bahariego porównałbym do ostatniego rywala Mańkowskiego – Davida Zawady. Typuję zwycięstwo „Diabła Tasmańskiego” przez poddanie w najpóźniej 2. rundzie.
Arkadiusz Pawłowski: Borys Mańkowski - Borys jest w świetnej formie i liczę na to, że ponownie pokaże charakter i udowodni, że jest odpowiednim człowiekiem na odpowiednim miejscu. Liczę na nokaut!
Jakub Madej: Borys Mańkowski, poddanie w pierwszej rundzie - W momencie usłyszenia informacji o kontuzji Mikhaila Tsareva, na samym początku nie mogłem w to uwierzyć. Myślałem, że to żart. Niestety Rosjanin nie zawalczy w Polsce, mimo, że już tu przyjechał. Dla mnie była to najlepiej zapowiadająca się walka od kilku ostatnich gal. Starcie, w którym nikt nie mógł Tsareva nazwać "ogórem" czy niegodnym walki z mistrzem KSW. Teraz jednak jest nieco inaczej. Doświadczonego Rosjanina zastąpi Mohsen Bahari, którego nawet "hardkorowi fani" musieli najpierw sprawdzić w internecie, żeby cokolwiek o nim powiedzieć. Norweg, były pretendent do tytułu mistrzowskiego Cage Warriors. Czy może on sprawić jakikolwiek kłopot Borysowi? Moim zdaniem nie. Mimo, że Bahari w ubiegłym roku wytrzymał pięć rund z Nicolasem Dalbym, to uważam, że Mańkowski stoi wyżej w rankingach od tych dwóch fighterów. Reprezentant Ankos Zapasy Poznań moim zdaniem zakończy pojedynek w podobny sposób, jak grudniowy. Szybkie sprowadzenie i poddanie rywala. Mohsen przegrał w taki sposób z Mattem Inmanem w 2013 roku. Inman potrzebował zaledwie 44 sekund i jak dobrze pójdzie, to "Diabeł Tasmański" może próbować pobić ten rekord. Obym się mylił i obyśmy zobaczyli wyrównaną i ciekawą walkę.
Maciej Szumowski: Wielki rewanż na szczycie wagi półśredniej. Uważam, że tym razem zwycięży popularny "Kulturysta" ze Szczecina. Reprezentant Bererkers Team Szczecin jest ostatnio na fali i wygrywa walkę za walką. Myślę, iż duże znaczenie będzie miała przerwa Czeczena między przerwami w zawodowych startach w MMA. Obstawiam, że Moks wygra przez poddanie w drugiej rundzie.
Waldemar Ossowski: To będzie udany rewanż dla Rafała Moksa. Szczecinianin ma za sobą świetną passę wygranych, a co najważniejsze zmienił się od czasu pierwszej walki z Czeczenem. Saidov po dłuższej przerwie wraca do MMA i to może spowodować jego dużą niepewność klatce KSW. Stójka jest w przypadku obydwu zawodników na równym poziomie, ale grapplersko wyżej cenię „Kulturystę”. Moks przez poddanie.
Arkadiusz Pawłowski: Aslambek Saidov - O Saidovie było ostatnimi czasy bardzo głośno, niekoniecznie ze względu na aspekty sportowe. To wciąż fenomenalny zawodnik, jeden z najlepszych w kraju i myślę, że powinien sprostać przeciwnikowi.
Jakub Madej: Rafał Moks, poddanie w drugiej rundzie - Ciężko mi typować Aslambeka Saidova, który ubiegly rok musi zaliczyć do jednego z najgorszych w swoim życiu. Najpierw, w maju, przegrana przez poddanie z Borysem Mańkowskim, a później całe zamieszanie z zatrzymaniem przez CBŚ. Zawodnik z Olsztyna spędził trochę czasu w areszcie, gdzie nie mógł normalnie trenować, co może trochę zaważyć na rezultacie tego pojedynku. Pierwszy pojedynek tych fighterów zwyciężył Aslambek Saidov, jednak trzeba przyznać, że było to lata świetlne temu, walka trwała dwie rundy i umiejętności obu fighterów znacznie się różniły. Jak w ostatnich latach Saidov nie pokazał zbyt wiele, tak Moks zanotował jeden z największych progresów, wracając tym samym na szczyt kategorii półśredniej. Cztery gilotyny z rzędu robią wrażenie. Stójka "Kulturysty" moim zdaniem również się poprawiła - u Aslambeka ciężko to tak naprawdę stwierdzić. Skoro Mańkowski ze spokojem poradził sobie z fighterem z olsztyńskiego Arrachionu, to Moks również powinien to zrobić i poddać Saidova w drugiej rundzie.
Karolina Kowalkiewicz vs Kalindra Faria
Maciej Szumowski: Pojedynek z Brazylijką będzie wielkim testem dla niepokonanej Polki. Prawdopodobnie większym niż niedawna walka Kowalkiewicz z Japonką Mizuki Inoue. Faria jest zawodniczką uniwersalną, która powinna mieć szansę zarówno w stójce, jak i w parterze. Stawiam na łodziankę, ale to nie będzie łatwy pojedynek.
Waldemar Ossowski: Dla Kowalkiewicz starcie z Farią może być najcięższym testem w karierze. Kowalkiewicz może ten pojedynek rozstrzygnąć w stójce, gdzie Faria ma poważne „luki”. Stawiam na zwycięstwo Polki przez TKO.
Arkadiusz Pawłowski: Karolina Kowalkiewicz - Przeciwniczka bardzo niewygodna i wyższej klasy niż te, z którymi Karolina miała okazję walczyć wcześniej. Liczę na to, że Kowalkiewicz nie da się zaskoczyć, będzie szła po swoje i wygra tę walkę, ale spodziewałbym się raczej wymęczenia na punkty niż nokautu czy poddania.
Jakub Madej: Kalindra Faria, decyzja sędziów - Musi być jakiś smutek podczas gali w postaci zwycięstwa zagranicznego zawodnika i moim zdaniem tak będzie właśnie w tym pojedynku. Faria to bardzo doświadczona fighterka, kóra przegrywała jedynie z czołówką dywizji słomkowej kobiet. Karolina co prawda jest niepokonana, jednak prawdziwą rywalką można jak na razie nazwać tylko Mizuki Inoue. Od Japonki Kalindra jest moim zdaniem wyżej, jeśli chodzi o rankingi tej dywizji i takiej poprzeczki Polka może już nie przeskoczyć. Mało osób chce się zgodzic z moim typowaniem, jednak ja właśnie tak uważam. Pokusiłbym się o wytypowanie Farii przez poddanie na początku walki (w narożniku ma świetnych parterowców), jednak chętniej zobaczyłbym starcie na pełnym dystansie.
Mateusz Gamrot vs Rodrigo Cavalheiro Correia
Maciej Szumowski: Rodrigo Cavalheiro raz już z Polakiem walczył. Na gali Bellatora większych problemów z poddaniem Brazylijczyka nie miał Marcin Held. Uważam, że Mateusz Gamrot również powinien pokonać bardziej doświadczonego rywala z Brazylii. Sądzę jednak, iż "Gamer" odniesie wygraną dopiero przez decyzję sędziowską.
Waldemar Ossowski: Dla Gamrota będzie to ciężki test, ale wydaje mi się, że rozwiąże go on na swoją korzyść. „Gamer” to prawdziwy rzemieślnik i nadchodząca walka może ponownie potrwać do decyzji sędziów. Stawiam na zwycięstwo poznaniaka przez jednogłośną decyzję sędziów.
Arkadiusz Pawłowski: Mateusz Gamrot - Gamer to jeden z najlepiej zapowiadających się zawodników polskiego MMA i musi wygrać tę walkę, żeby dalej iść przed siebie i podtrzymać dobrą passę. Przeciwnik mocny, ale myślę, że nie powinien być specjalnym wyzwaniem dla Gamrota.
Jakub Madej: Mateusz Gamrot, decyzja sędziów - Do zwycięstw decyzją sędziów przyzwyczaił nas już Mateusz Gamrot i tak pewnie będzie i tym razem... I bardzo dobrze, bo "Gamera" uwielbiam oglądać. Mało jest fighterów, którzy pokazują się ze strony tak bardzo technicznej i pełnej ułożonego wcześniej planu, jak Mateusz. Jeszcze długo reprezentant Ankosu Zapasy pozostanie niepokonany. Jak na razie nic nie wskazuje na to, że fighter ten zanotuje pierwszą przegraną w karierze. Cavalheiro może i będzie próbował pogrozić Polakowi przede wszystkim w stójce, jednak w tej płaszczyźnie Gamrot nie jest zielony, a łącząc to ze swoimi doskonałymi zapasami, znajdzie sukces na dziewiątą wygraną w swojej karierze.
Anzor Azhiev vs Kleber Koike Erbst
Maciej Szumowski: Kleber Koike Erbst legitymuje się świetnym rekordem. Uważam, że reprezentant Japonii jest bardzo ciekawym wzmocnieniem KSW. To może być duże wyzwanie dla Azhieva. Spodziewam się bardzo interesującego starcia, po którym zwycięży jednak zawodnik warszawskiej filii Ankosu.
Waldemar Ossowski: Erbst to wymagający i egzotyczny rywal, ale Azhiev powinien sobie z nim poradzić. Na miejscu Czeczena nie nastawiałbym się z Japończykiem na walkę w parterze i to powinno wystarczyć. Dynamiczna stójka zawodnika Ankosu Zapasy Warszawa powinna dać mu zwycięstwo przez nokaut.
Arkadiusz Pawłowski: Anzor Azhiev - Azhiev jest genialny, ale i nieco szalony, co udowodnił w swoich poprzednich walkach. Według mnie na tym etapie jest fighterem lepszym niż oponent, który może się poszczycić solidnym rekordem. Jeśli nie spali się psychicznie i będzie uderzał przepisowo oraz narzuci swoje tempo - powinno być ok. Jakub Madej: Anzor Azhiev, decyzja sędziów - Spodziewam się świetnego i technicznego pojedynku. Erbst wygląda groźnie, ale to efekt jego rekordu. Dobry grappler i parterowiec, jednak nie sądzę, żeby Azhiev dał się na to nabierać i próbował walczyć z Kleberem w parterze. Anzor narzuci swoje tempo, zdominuje rywala i jeśli nie zdarzy się coś, co widzieliśmy w walkach z Arturem Sowińskim, to będzie on świętował kolejną wygraną w swojej karierze. Miejmy nadzieję, że Azhiev się "nie podpali" i nie będzie atakował nielegalnymi kolanami lub głową...
Michał Włodarek vs Szymon Bajor
Maciej Szumowski: Tutaj również nie mam wielkiego faworyta. Przyznam szczerze, że trochę dziwi mnie stawianie Włodarka jako mistrza KSW już teraz, ponieważ w klatce Konfrontacji Sztuk Walki "Komar" pojawił się dopiero raz. Jego rywalem będzie Szymon Bajor, również fighter z jednym zwycięstwem w KSW na koncie. Postawię na zawodnika z Poznania, przed czasem, ale rzeszowianin może zaskoczyć.
Waldemar Ossowski: Włodarek to dla mnie zdecydowany faworyt i powiem szczerze - widzę w nim przyszłego mistrza KSW. Według mnie jest on obecnie najlepszym zawodnikiem wagi ciężkiej w KSW. Szymon Bajor może w Poznaniu zaliczyć ciężki nokaut, bo stójka "Komara" stoi na wysokim poziomie.
Arkadiusz Pawłowski: Szymon Bajor - Jestem fanem Bajora i postawię tutaj na niespodziankę. Włodarek wydaje się być faworytem z większą ilością atutów, ale sport jest nieprzewidywalny, a z Bajora nie jest żaden ułomek. A nuż trafi jedną z firmowych bomb?
Jakub Madej: Michał Włodarek, nokaut w pierwszej rundzie - Jeśli to starcie wyjdzie poza pierwszą rundę, to będę mocno zdziwiony. Chociaż, jeśli się w taki sposób oczekuje pojedynków w kategorii ciężkiej, to najczęściej kończą się one decyzją sędziów. Jeśli pojedynek wyjdzie poza pierwsze pięć minut, to zakończy się decyzją i zobaczymy naprawdę ciężką, wolną, ale z dużą ilością prawdziwych "młotów" walkę. Nie widzę Bajora w roli zwycięzcy, który prawie padł po ciosach Kamila Walusia, więc typuję Michała Włodarka, który tym zwycięstwem przybliży się do Karola Bedorfa i jego tytułu mistrza KSW.
Jakub Kowalewicz vs Łukasz Rajewski
Maciej Szumowski: Stawiam na Jakuba Kowalewicza. Uważam go za bardziej wszechstronnego zawodnika niż pochodzącego z Płocka "Raja". Owszem, ważne będą umiejętności stójkowe reprezentanta Ankosu Poznań, ale fighter z Warszawy dobrze o tym wie. Będzie sprowadzał walkę do parteru, po czym po trzech rundach uda mu się wygrać przez decyzję. Waldemar Ossowski: Kowalewicz wygrał już z Rajewskim na zawodach amatorskich i podobnie będzie teraz. Przede wszystkim warszawianin jest zawodnikiem kompletnym i bardziej doświadczonym do Łukasza Rajewskiego, który do MMA przedłz kickboxingu. Stawiam na wygraną Kowalewicza przez poddanie.
Arkadiusz Pawłowski: Łukasz Rajewski - Rajewski jest nieco lepszym stójkowiczem i to może mu przynieść zwycięstwo, chociaż raczej na punkty. Walka powinna być wyrównana, mamy tu do czynienia z dwójką solidnych, dobrze rokujących fighterów.
Jakub Madej: Łukasz Rajewski, decyzja sędziów - Wydaje mi się, że Rajewski jest lepszym fighterem w stójce. Zapasy trenuje pod okiem prawdziwego Boga Zapasów, czyli Andrzeja Kościelskiego. To może być recepta na sukces Łukasza. Pamiętajmy, że "Raju" sprawił spory problem Łukaszowi Chlewickiemu, a wyszedł on do tamtego pojedynku praktycznie bez przygotowania, o czym mówił w materiałach wideo przed nadchodzącą walką. Myślę, że to może być pierwszy, poważny obóz przygotowawczy Rajewskiego, dzięki czemu wyjdzie do klatki niezwykle zdeterminowany, aby zwyciężyć i odnotować trzecią wygraną w karierze. Spodziewam się trzyrundowej walki, w której Łukasz będzie łączył zapasy z umiejętnościami stójkowymi i dzięki temu wygra walkę.
Kamil Gniadek vs Mateusz Zawadzki
Maciej Szumowski: Ta walka nie ma faworyta. Jeśli muszę już wskazywać na zwycięzcę, to uważam, że ten pojedynek wygra "Barni". Bardziej przekonuje mnie ostatnia wygrana ełczanina nad Kerimem Abzailovem niż zwycięstwo Gniadka na gali w Pradze.
Waldemar Ossowski: Gniadek walczy częściej od Zawadzkiego i według mnie jest bardziej wszechstronny. Czuję jednak, że walka może potrwać pełen dystans i dopiero wtedy sędziowie przyznają zwycięstwo zawodnikowi Berskerkers Team Szczecin.
Arkadiusz Pawłowski: Mateusz Zawadzki - Zawadzki ma to do siebie, że uczy się na błędach. Wydaje mi się, że znajdzie słabe punkty przeciwnika i wygra tę walkę przed czasem.
Jakub Madej: Kamil Gniadek, decyzja sędziów - Sporo osób uważa Mateusza Zawadzkiego za faworyta, jednak ja widzę wygranego w Kamilu Gniadku. Ciężko mi rozszyfrować obydwu fighterów i ich podejście do tego pojedynku, jednak moim zdaniem Kamil po ostatniej udanej walce w Czechach może przedłużyć serię zwycięstw i udanie powrócić do KSW. Nie widzę tutaj jednak płaszyczny, w której walka może się toczyć, więc nie pozostaje mi nic innego, jak wytypowanie zwycięstwa Kamila przez decyzję sędziów.