Debiut "Trybsona" w zawodowym MMA, do którego doszło w marcu tego roku na gali XCage 7 przyciągnął do hali w Toruniu tysiące kibiców. Organizacja z województwa kujawsko-pomorskiego zaufała i postawiła na uczestnika znanego programu MTV, a ten odwdzięcza się jej profesjonalnym podejściem do tematu. Czy wspólnie osiągną sukces, a marka XCage stanie się jedną z wiodących organizacji w Polsce?
[ad=rectangle]
Pure MMA XCage od lat przyzwyczaja kibiców do świetnych rozpisek swoich gal. Ilość produkowanych wydarzeń nie jest jednak powalająca, gdyż z reguły organizacja ta przygotowywała jedną galę rocznie. W 2015 roku właściciele postanowili jednak zwiększyć ilość do dwóch, po raz drugi również opierając promocję na popularności "Trybsona".
W swoim debiucie Trybała nie zawiódł swoich kibiców i szybko uporał się z bardziej doświadczonym Łukaszem Stojanowskim. 5 września jego rywalem będzie Daniel Markowski, debiutant. Do kolejnego pojedynku gwiazda XCage podchodzi jeszcze bardziej profesjonalnie, niż do marcowego występu. Paweł Trybała trenował m.in. pod okiem jednego z pionierów polskiego MMA, Mirosława Oknińskiego.
"Trybson" w wywiadzie z portalem SportoweFakty.pl zadeklarował też, że zrezygnował już z imprezowego stylu życia, przez który mogą postrzegać go fani. - Wziąłem się za to profesjonalnie i zrezygnowałem z imprezowego trybu życia, ponieważ wiem, że sport z takim trybem życia nie idzie w parze. Owszem pojawię się czasem na imprezie w jakimś klubie, ale tylko czysto zawodowo, po to żeby zarobić pieniądze na życie dla mojej rodziny, wtedy nie pijam alkoholu - wyznał 24-latek.
Bohater nadchodzącej gali przyznaje też, że drażni go określenie "freak", a sam chce być postrzegany poważnie w MMA: - Rozumiem, że niektórzy mieli prawo mnie tak nazywać myśląc, że walczy uczestnik imprezowego programu w klatce. Jednak z pierwszym zwycięstwem udowodniłem, że nie zasługuje na takie miano. Tym bardziej, że podchodzę do tego dalej profesjonalnie i angażuję się w ten świat jeszcze bardziej. Następnym przykładem jest to, że nie godziłem się na walki z tancerzami, cyrkowcami czy innymi odmieńcami. Przyjmuję rękawice z innymi sportowcami i oczekuje również sportowego poglądu.
Czy Paweł Trybała zdoła odnieść sukces w polskim MMA? Na to pytanie będzie można odpowiedzieć dopiero po kilku jego występach. Dyskredytować "Trybsona" z pewnością jednak nie można. Należy przypomnieć, że po porażkach z Timem Silvą i Jamesem Thompsonem skreślano już Mariusza Pudzianowskiego, który teraz jest bliski walki o pas wagi ciężkiej KSW. Ciężka praca i determinacja mogą wiele zdziałać.
Waldemar Ossowski
Obserwuj@PolskieMMA