Problemy "Pudziana" miały związek z doniesieniem, jakie do prokuratury złożyła organizacja HejtStop. Fighter z Białej Rawskiej w ostrych słowach reagował na zachowanie uchodźców w Calais, którzy napadali na tiry jego firmy i współpracowników.
Fundacja HejtStop przekonywała, że Pudzianowski nawoływał do nienawiści. Prokuratura odmówiła jednak wszczęcia śledztwa wobec braku znamion czynu zabronionego. Tym samym uznano, że Mariusz Pudzianowski jest niewinny, a prawo nie zostało przez niego złamane.
- Nic złego nie zrobiłem, dlatego decyzja prokuratury nie była dla mnie zaskoczeniem. Dziwi mnie tylko, że część mediów, która tak chętnie obrzucała mnie błotem, w tym momencie milczy - powiedział nam Pudzianowski.
Przypomnijmy, że kolejna walka Pudzianowskiego już 27 maja podczas KSW 35 w trójmiejskiej Ergo Arenie. 39-latek zmierzy się wówczas z innym Polakiem, Marcinem Różalskim. Będzie to z pewnością jeden z najważniejszych pojedynków w karierze "Pudziana".
Zobacz wideo: Bedorf o ciosie poniżej pasa: mam tytanowe "zabawki"
Źródło: WP SportoweFakty