- Faktycznie propozycja była dość konkretna i szeroka. UFC chciała pokazywać nasze gale i udostępniać materiały archiwalne za pośrednictwem Fight Pass. Materiały archiwalne miały posłużyć do pokazywania transmisji z gal w przyszłości - zdradza nam Martin Lewandowski, współwłaściciel KSW.
- Odmówiliśmy, ponieważ w ofercie był szereg punktów, na które po prostu nie mogliśmy się zgodzić. Chodzi o tak zwane warunki brzegowe, których nie chcę ujawniać - tłumaczy Lewandowski.
Przypomnijmy, że na platformie Fight Pass można oglądać transmisje z gal UFC oraz archiwalne gale - w tym nieistniejących federacji Pride, Strikeforce czy WEC. Dodajmy, że KSW rozwija własną platformę kswtv.com.
Obserwuj autora na Twitterze:
Zobacz wideo: Real Madryt dla Piotrusia
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.