Wanderlei Silva powrócił! Walka z Chalidowem możliwa jedynie w Japonii

Wanderlei Silva po ponad trzyletniej przerwie zaprezentował się fanom MMA. Legendarny Brazylijczyk na gali Rizin FF 1 stoczył pokazową walkę na zasadach grapplingu w drużynie z Kiyoshim Tamurą. Czy temat walki z Chalidowem jest już zamknięty?

Silva wraz z Tamurą zmierzyli się z Kazushim Sakurabą i Hideo Tokoro. Pojedynek zakończył się remisem. Publiczność w Kraju Kwitnącej Wiśni owacyjnie przywitała jednak legendarnego Brzylijczyka, który był jedną z największych gwiazd nieistniejącej już organizacji Pride FC, a później UFC. Dalsze pojedynki Silvy w Japonii nie są wykluczone, pomimo iż Brazylijczyk związał się kontraktem z organizacją Bellator.

Wanderlei Silva kolejną zawodową walkę ma stoczyć jeszcze w 2016 roku na gali drugiej siły MMA w Stanach Zjednoczonych. Ścisła współpraca Rizin FF i Bellatora pozwala jednak na występy 39-latka w Japonii. Głośny temat pozyskania Silvy przez KSW wydaje się być zamknięty, ale ewentualny pojedynek z Mamedem Chalidowem nadal jest realny. Od samego początku z Rizin FF współpracuje też KSW, które na sylwestrowy turniej wagi ciężkiej delegowało Gorana Reljica. Wydaje się więc, że starcie Silva vs Chalidow byłoby możliwe jedynie na neutralnym gruncie dla Bellatora i KSW, czyli na białym ringu w Japonii.

Ta jedyna opcja wydaje się być marzeniem dla wielu fanów, ale też jedynym płomykiem nadziei w kwestii organizacji hitowej walki. Na razie jednak Chalidow 27 maja stanie do pierwszej obrony mistrzowskiego pasa w wadze średniej, a jego rywalem na gali KSW 35 będzie Aziz Karaoglu.

Źródło artykułu: