Znani sędziowie punktują walkę Chalidow - Karaoglu

WP SportoweFakty / Waldemar Ossowski / Na zdjęciu: Aziz Karaoglu (z prawej)
WP SportoweFakty / Waldemar Ossowski / Na zdjęciu: Aziz Karaoglu (z prawej)

Trzej niezwykle doświadczeni sędziowie przeanalizowali punktację w szeroko komentowanej walce Mameda Chalidowa z Azizem Karaoglu, która odbyła się na gali KSW 35.

W tym artykule dowiesz się o:

O punktację pokusili się: największy autorytet sędziowski w Europie, sędzia największych walk na świecie - Marc Goddard, jeden z najbardziej doświadczonych polskich sędziów, arbiter w organizacjach UFC, M-1 czy ACB - Łukasz Bosacki oraz mający ponad 100-walkowe doświadczenie w UFC - sędzia punktowy Mark Collett.

Marc Goddard

"Walka była bardzo wyrównana - o wiele bardziej wyrównana niż może to być widoczne z perspektywy laika, natomiast możemy bardzo szybko wyciągnąć z niej kilka dość oczywistych punktów. Przede wszystkim: jedyną rundą, w której trudniej może być zrozumieć punktację, jest runda 2. Zarówno pierwsza jak i trzecia runda były bardzo łatwe do zrozumienia i do punktacji - pierwsza należała do Mameda, a trzecia do Aziza.

ZOBACZ WIDEO Jędrzejczyk nie wytrzymała: poleciało kilka przykrych słów (Źródło TVP)

Jako pierwszą warto skomentować rundę drugą, prawdopodobnie najtrudniejszą do oceny, choć przy zrozumieniu poprawnych kryteriów oceniania MMA, jest dość oczywiste, że Mamed wygrał również i tę rundę. Widzimy w niej Mameda schodzącego do parteru z otwartą gardą dość często - ale ważne jest to, że przy każdej próbie przeniesienia walki do parteru, Mamed rozpoczynał to własnym atakiem, głównie obrotowymi kopnięciami. Mamed zaczynał atakować ciosami, a później spadał na ziemię z otwartą gardą, aby atakować z tej pozycji.

To czego szukają sędziowie to przewaga któregoś zawodnika w rundzie - a w drugiej rundzie najbardziej znaczącą techniką była próba założenia trójkąta przez Mameda - to, razem z ciosami, które wyprowadził, dało mu tę rundę.

Wydaje mi się, że co jest w tym przypadku najtrudniejsze dla zwykłego fana, obserwującego lub dla tych, którzy nie sędziują walk, to pozostające wspomnienie po danej walce - w tym przypadku trzecia runda. Jak już zaznaczyłem, ta runda była punktowana dla Aziza, ale to z czego ludzie mogli nie zdawać sobie sprawy to to, że poprzednie dwie rundy, jak już jasno zaznaczyłem, były punktowane dla Khalidova i były punktowane poprawnie.

Kolejnym bardzo ważnym aspektem jest to, że wszyscy trzej sędziowie punktowali pierwszą i drugą rundę dokładanie tak samo. Trzech sędziów z sześcioma możliwymi punktacjami dało 10-9 dla Mameda Chalidowa, zresztą poprawnie. Znowu wszyscy trzej sędziowie w rundzie trzeciej zgodnie punktowali ją dla Aziza - poprzednie dwie rundy wygrane przez Mameda wystarczyły, aby wygrał 29-28, 29-28 i 28-28 (jeden sędzia dał 10-8 dla Aziza). Nie zgadzam się z punktacją 10-8 w ostatniej rundzie, bowiem aby dać jednemu zawodnikowi 10-8 musi on wykazywać coś znaczącego przez dłuższy czas trwania rundy, a to nie miało miejsca. Jednakże jest to nieznaczące, ponieważ biorąc pod uwagę kryteria punktacji MMA, wygrała właściwa osoba.

Brałem udział w wielu znaczących wydarzeniach i walkach MMA na całym świecie i mogę zapewnić, że właściwa osoba wygrała te walkę - to Chalidow. Trenuję i prowadzę seminaria na całym świecie dla sędziów ringowych i punktowych w MMA. Zgodzę się, że nie była to ładna walka, może nie była taka, której spodziewali się fani, ale w walkach takie rzeczy się po prostu zdarzają - jest to nie do przewidzenia. KSW dokłada wielkich starań ściągając dobrze wyszkolonych sędziów, aby wynik walki był jak najlepiej oceniony.

Nie rozumiem całego oburzenia i niezrozumienia, które powstało, ale rozumiem, że jest to niesprawiedliwe i nierealne, aby oczekiwać od każdego fana lub dziennikarza MMA, aby znał kryteria oceniania i zasady ich stosowania. Mam nadzieję, że to wyjaśnienie zapewni jasność, że walka została oceniona właściwie.

W tej walce wszystko przebiegło według zasad i właściwy zawodnik wygrał dwie rundy do jednej, bezsprzecznie."
 
Łukasz Bosacki

"Pierwszą rundę oceniłbym dla Mameda 10-9, nie trzeba raczej tej rundy uzasadniać, bo jest jasna i klarowna. Runda numer dwa dla mnie to 10-9 dla Mameda gdyż wykonał więcej akcji ofensywnych, trafiał więcej i miał swój moment we walce, gdy zapiął duszenie trójkątne nogami z którego Aziz musiał uciekać. Runda numer trzy to 10-9 dla Aziza, przewaga Aziza była widoczna, Mamed miał kilka akcji ofensywnych ale jednak więcej dobrych momentów miał Aziz. Cała walka 29-28 dla Mameda Chalidowa".

Mark Collet

Chalidow Vs Karaoglu

Runda 1.

"Runda zaczyna się z Chalidowem utrzymującym dystans i Karaoglu próbującym go zmniejszyć. Chalidow kopie front kickiem i obrotówką, zachowując dystans i poruszając się na boki. Karaoglu nie wyprowadził żadnego ciosu, szukając zasięgu. Po kilku zwodach, Chalidow nie trafia obrotówki, po której się poślizgnął i rozpoczęła się "kulanka" z Karaoglu, w której Chalidow był na górze, jednak nie wykorzystał tego. Po szybkim powrocie do stójki, Chalidow znowu kopie front kicki, a Karaoglu nadal nie potrafi znaleźć odpowiedniego zasięgu, aby uderzyć czystym ciosem. Wtedy Chalidow wycofuje się i upada w otwartej gardzie. Sędzia Marc Goddard wznawia walkę w stójce i Chalidow rzuca się po nogę, po chwili siłowania ląduje w pozycji górnej w pół gardzie. Karaoglu trzyma gardę, Chalidow próbuje przejścia i w dosiadzie zakłada dźwignię na stopę, którą Karaoglu broni, ale Chalidow przechodzi do górnej pozycji i ponownie jest w pół gardzie. Chalidow przechodzi za plecy i ma pełną kontrolę co wykorzystuje efektywnym ground & pound. Gong obwieszcza koniec pierwszej rundy, a sędzia doradza Chalidow, aby uważał ciosy łokciami w tył głowy. Łatwa do oceny 10-9 dla Chalidowa.

Runda 2

Runda zaczyna się od front kicka Chalidowa, po którym ten się poślizgnął i upadł na plecach z otwartą gardą. Karaoglu okopuje kilkoma kopami łydki zawodnika na ziemi, ale sędzia wznawia walkę w stójce. Chalidow minimalnie nie trafia kopnięciem z półobrotu na głowę, po czym uderza prawą i upada na ziemię, czym unika kontrataku Karaoglu. Chalidow wstaje, a Karaoglu śledzi go w klatce szukając miejsca na ciosy, ale nie może zamknąć dystansu. Kolejny front kick i nietrafione kopnięcie z wyskoku powodują poślizgnięcie się Chalidowa i pozostanie w parterze w otwartej gardzie. Ta niekonwencjonalna taktyka Chalidowa ataku, a później ucieczka od kontrataku w otwartą gardę póki co działa. Wznowienie w stójce i Chalidow trafia prawą ręką, a następnie front kickiem. Karaoglu wciąż nie potrafi trafić nic efektywnego. Gdy Karaoglu się zbliża, Chalidow nie trafia kolejnym ekwilibrystycznym kopnięciem i znowu upada na ziemię z otwartą gardą. Karaoglu goni go z prawym sierpem, Chalidow kopie kolanem z podskoku, ale dostaje prawym kontrą i znowu upada z otwartą gardą. Znowu w stójce Chalidow uderza niskim kopnięciem i schodzi do otwartej gardy. Karaoglu odchodzi i Chalidow wstaje. Mocny lewy sierpowy i później prawy prosty ze strony Chalidowa, po którym schodzi do otwartej gardy po raz kolejny. Tym razem Karaoglu idzie za nim na ziemię. Chalidow z dołu uderza hammer fisty i atakuje z trójkątem. Karaoglu przetrzymuje i jest w otwartej gardzie, ale nie udaje mu się uderzyć niczego efektywnie. Jest upomniany przez Marka Goddarda o nielegalnych uderzeniach i wstaje. Znowu w stójce, Chalidow dwa razy uderza prawą ręką i znowu jest w otwartej gardzie na ziemi gdy zabrzmiał gong. Tłum wydaje się niezadowolony z taktyki Chalidowa, jednakże jest to kolejna runda 10-9 dla czerwonego narożnika.

Runda 3

Obaj zawodnicy dotykają się rękawicami na rozpoczęcie, Karaoglu wydaje się mniej zmęczony z nich dwóch. Trafia dwoma low kickami i wyprowadza kilka ciosów prawą ręką. Chalidow znowu ucieka, kierując się do parteru z otwartą gardą po tym jak uderzył front kickiem. Jest od razu podniesiony do stójki tym razem przez sędziego. Karaoglu szuka celu niskimi kopnięciami i kilkoma uderzeniami, ale Chalidow znika mu z zasięgu wycofując się. Chalidow nurkuje po nogę Karaoglu, ale ten usuwa się, a Chalidow ustawia się do otwartej gardy. Karaoglu okopuje łydkę Chalidowa kilka razy zanim sędzia ustawia go do stójki. Karaoglu uderza prawym sierpem a następnie prawym overhandem, którym trafia i Chalidow momentalnie znajduje się na ziemi. Wskakuje na nogi z powrotem i uderza kopnięciem z półobrotu po czym upada do otwartej gardy. Ponownie sędzia podnosi Chalidowa po czym uderza kilka prawych i zostaje z otwartą gardą. Karaoglu goni go uderzeniami, ale jego przeciwnik znowu upada na matę aby się bronić. Tym razem sędzia ringowy, Marc Goddard zatrzymuje czas i upomina narożnik Chalidowa za jego taktykę. Walka jest wznowiona i Chalidow rzuca się na przód z ciosem a następnie wystrzeliwuje, aby złapać stopę Karaoglu. Ten narzuca presję okopując nogę Khalidova. Idzie na przód uderzając, Khalidov próbuje obalenia, ale Karaoglu zostaje na nim i próbuje założyć gilotynę, ale przewrócony zostaje na górze kontrolując głowę. Chalidow ucieka i powraca do otwartej gardy. Karaoglu idzie na przód, ale Chalidow mu ucieka zadając ciosy na nogi oraz solidny prawy na tors. Prawy podbródkowy sprawia, że Chalidow upada. Karaoglu atakuje jego otwartą gardę, ale później odchodzi i Chalidow jest podniesiony. Karaoglu szuka ostatecznego ciosu prawą ręką po czym sygnał gongu kończy walkę. Tym razem taktyka Chalidowa nie wystarczyła i Karaoglu wygrywa tę rundę, zadając więcej efektownych ciosów. 10-9 dla niebieskiego narożnika.

Finalna punktacja: 29-28 Chalidow."

Źródło artykułu: